Remonty starych budowli niejednokrotnie odkrywały sekrety z przeszłości. Ekipy remontowe natrafiały na ukryte dzieła sztuki, czy nieznane miejsca pochówków. Niekiedy rozmiary odkryć są tak duże, że robi się o nich głośno na całym świecie.
Czytaj także: Żona ministra PiS na basenie z mężczyzną. Stało się
Portal tychy.naszemiasto.pl poinformował właśnie o odkryciu, do którego doszło w Bieruniu. Podczas remontu XVII-wiecznego sanktuarium św. Walentego, za ołtarzem głównym odkryto stare malowidło. Odkrycie zyskało ogólnopolski rozgłos. Przez kilkaset lat nikt nie miał pojęcia, że budowla skrywa tajemnicę w formie obrazu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Jest zaskakująco dobrze zachowane"
Oględziny znaleziska przeprowadziła dr Anna Zadora. Właścicielka pracowni konserwatorskiej "Ars Catholica - 4 Art" w Chorzowie opowiedziała portalowi tychy.naszemiasto.pl o swoich spostrzeżeniach na temat obrazu. Ekspertka oceniła, że dzieło jest nie tylko świetnie zachowane, ale jest również bardzo dobre warsztatowo. Nie wiadomo dokładnie, w którym roku powstało.
Jest zaskakująco dobrze zachowane. Technika i technologia wskazują na wiek XVIII, zwłaszcza czerwona zaprawa przemawia bardziej za wiekiem XVIII niż XVII, z którego pochodzą pierwsze wzmianki o sanktuarium - powiedziała dr Zadora.
Malowidło zostało wykonane temperą jajową. Użyto w nich szlachetnych, naturalnych pigmentów. Nie wiadomo, kto jest autorem obrazu. Dzieło przedstawia scenę czuwania kapłanów przy ukrzyżowanym Jezusie Chrystusie. Renowacja sanktuarium św. Walentego w Bieruniu trwała pięć lat i kosztowała ok. 2 mln zł.
Już sama tempera jest techniką szlachetną i trwałą. Autor jest nieznany, co nie powinno dziwić. W XVIII wieku dopiero rodziła się potrzeba sygnowania prac. Z pewnością był to bardzo dobry malarz - rzemieślnik. Mamy tutaj bardzo precyzyjne, poprawne anatomicznie rysy twarzy, fantastycznie przedstawione detale stroju (niezwykle subtelnie, delikatnie namalowane koronki) oraz perizonium, czyli przepaski na biodrach ukrzyżowanego Chrystusa - rozwiane fałdy tkaniny na wysokości uda - powiedziała ekspertka.