Do zdarzenia doszło 2 marca wieczorem na terenie plebanii w Paradyżu. 69-letni proboszcz został brutalnie napadnięty, gdy zamykał bramę na plebanię.
Duchowny doznał poważnych obrażeń ciała, w tym głowy. Z trudem dotarł na plebanię, a gdy drugi ksiądz zobaczył, w jakim jest stanie, natychmiast powiadomił pogotowie i policję.
Czytaj także: Łódzkie. Dantejskie sceny na plebanii. Proboszcz ofiarą
Ciężko ranny ksiądz trafił do szpitala w Łodzi. Policjanci ustalili, że sprawcą brutalnej napaści jest kościelny z tej samej parafii - informuje "Fakt".
47-latek został zatrzymany. Podczas przesłuchania przyznał się do napaści. W chwili popełnienia przestępstwa był nietrzeźwy.
Kościelny z zarzutem usiłowania zabójstwa proboszcza
Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa, za co grozi mu nawet dożywocie. Sąd zastosował wobec niego tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy.
Czytaj także: Dantejskie sceny w kościele. W środku pełno krwi
Parafianie nie mogą uwierzyć w to, co się stało. Jak informuje "Fakt", ciągle rozmawiają o tym, co spotkało ich proboszcza, ale zapytani o to, jaki motyw mógł mieć kościelny, milczą.
Nigdy bym nie przypuszczał, że w naszej parafii dojdzie do czegoś takiego. Proboszcz jest z nami już od 29 lat - powiedział tabloidowi pan Krzysztof z Paradyża.
Zobacz także: Koronawirus. Grozili śmiercią jemu i wnukom. Profesor Krzysztof Simon wzburzony