W stanie Oregon w północno-zachodniej części USA pojawił się niespodziewany gość. To rosomak, który opuścił swoje naturalne, górskie środowisko. Zwierzę zauważyli wędkarze w poniedziałek.
Łowiących ryby wzdłuż rzeki Columbia w pobliżu Portland uwiecznili przemykającego rosomaka na zdjęciach. Lokalny Departament Rybołówstwa i Dzikiej Przyrody potwierdził, że jest to miejsce odległe o 250 mil (ok. 402 km) od naturalnego środowiska dużej łasicy.
W tym tygodniu zauważono rosomaka przemierzającego przedmieścia Oregonu, po raz pierwszy od ponad trzech dekad widziano ten gatunek poza Górami Wallowa - pisze "New York Post".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosomak pokazał się pierwszy raz od 30 lat
Wędkarze w ostatniej chwili zdążyli zrobić kilka zdjęć rosomaka. Porusza się on bardzo zwinnie i szybko. Przez swoją nieuchwytność i wędrowny tryb życia, jest jednym z najsłabiej poznanych gatunków spośród dużych lądowych drapieżników.
Rosomaki to jedne z największych gatunków z rodziny łasicowatych. Długość ich ciała wynosi od 65 do 87 cm, a charakterystycznego ogona od 17 do 26 cm.
To właśnie puszysta kita łasicy jako pierwsza zwraca uwagę miejscowych. Od kilku dni wypatrują jej wśród drzew i krzewów.
Biorąc pod uwagę bliskość Portland, byliśmy bardzo zaskoczeni, kiedy pojawił się rosomak. Bardzo się cieszyliśmy, że ta informacja jest prawdziwa - powiedział Dave Keiter, biolog.
Eksperci twierdzą, że zwierzę, które jest w stanie dziennie przejść 30 mil (ok. 48 km) przechodzi przez okolicę w poszukiwaniu nowego miejsca na siedlisko. Zazwyczaj rosomak żyje w górach i jest dobrze przystosowany do chłodu.
Rosomaki rzadko widywano w Oregonie w ciągu ostatniego stulecia. Pierwotnie sądzono, że zwierzęta, które są powszechnie spotykane na dużych wysokościach i związane z pokrywą śnieżną, zostały wypchnięte z Oregonu do 1936 roku.
Gatunek ten nadal ukradkiem żyje w okolicy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.