To nie żaden ponury żart! Tiktoker, jaki występuje na chińskiej platformie pod nickiem @warsawpol8 i przedstawia się tam jako rolnik, któremu "nic mi się nie opłaca trzymać i hodować", zrobił ostatnio standardowe zakupy w jednym ze sklepów popularnej sieci Biedronka.
Zapłacił wówczas m.in. za opakowanie mąki orkiszowej pełnoziarnistej (typ 2000). Producent poleca ją do wykonania głównie ciast, makaronów, pierogów i naleśników. Klient nabył również w Biedronce torebkę mąki żytniej pełnoziarnistej (typ 2000), przeznaczonej do zrobienia blinów, ciast, chleba czy żurku.
Czytaj więcej: Mięsny obiad dla czterech osób. Cena? Raptem 10 złotych
Wedle zapewnień tiktokera @warsawpol8, którymi sam podzielił się w komentarzach pod niecodziennym nagraniem, kupił te omawiane produkty zaledwie przed... dwoma dniami. Gdy je otworzył, aż włos zjeżył mu się na głowie. Dostrzegł tam "nieproszonych gości".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szok! Znalazł to w mące z Biedronki. Internauta zakpił: "to znaczy, że BIO"
Pokażę, co znalazłem. Biedronkowa mąka orkiszowa. Data jest ważna (produkt należało bowiem spożyć dopiero do 4.01.2025 r. - przyp. red.) - zapewniał mężczyzna. Następnie skierował kamerę na rozsypany na talerzu produkt. Dało się w nim zauważyć... ruszające się, ciemne owady.
W dalszej części klient Biedronki przeanalizował zawartość mąki żytniej. Tutaj też czekało go rozczarowanie. Choć produkt również znajdował się w dacie, to tiktoker natrafił w nim małe, czarne, żyjące owady. W komentarzach wyjaśnił stanowczo, że to "wołek zbożowy, owad który przenosi bakterie i wirusy".
Filmik na TikToku wywołał lawinę komentarzy. - Niestety, coraz częściej mąka, kasza z robalami - napisała jedna osoba. - Jak coś tam żyje, to znaczy że BIO - ironizowała kolejna. - Też znalazłam, dlatego przesiewam mąkę za każdym razem - wtórowała następna.