Do tej makabrycznej zbrodni doszło w połowie lipca w Opocznie (woj. łódzkie). - Ci ludzie spotkali się ze sobą przypadkiem, wcześniej znali się z widzenia. Spożywali razem alkohol, doszło do sprzeczki i 19-latek się zdenerwował na zachowanie pokrzywdzonego. Najpierw doszło do pobicia, a potem oblania łatwopalną cieczą i podpalenia – poinformowała w TVN24 podkomisarz Barbara Stępień z Komendy Powiatowej Policji w Opocznie.
Lekarze walczyli o jego życie, ale niestety obrażenia były bardzo ciężkie. Mężczyzna zmarł w szpitalu po kilku tygodniach. Zabezpieczono kamery sklepowe, jednak w okolicy zbrodni nie było monitoringu.
Okazało się, że w tragedię zamieszane są dzieci. Najpierw zatrzymano 13 i 14-latka, a dzień później 19-latka. Jak informuje "Fakt", został on od razu przewieziony do aresztu, z kolei sąd rodzinny w Opocznie nieletnich postanowił umieścić w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pobicie i podpalenie w Opocznie. Co grozi sprawcom?
Główny podejrzany miał postawiony zarzut usiłowania zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, jednak został zmieniony na zabójstwo. 19-latkowi grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności – informuje "Fakt".
Oskarżeni umieszczeni w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym mają być niebawem przesłuchani. To właśnie od tej rozmowy zależy ich dalsza przyszłość.
Warto przypomnieć, że w tym samym województwie w marcu doszło do podobnej zbrodni. W nocy z 19 na 20 marca przy ulicy Pomorskiej w Łodzi nieznany mężczyzna dosiadł się do osoby śpiącej na przystanku tramwajowym. Po chwili podpalił go. Ofiary nie udało się uratować.