Według somalijskiej policji w zamachu zginęło co najmniej 37 osób. 75 osób przebywa w szpitalu. Ponad 130 trafiło do placówek medycznych, ale już wyszli do domów.
Czytaj więcej: Sahel eksplodował. Niepokój w NATO. "Rosja już próbuje"
Rzecznik policji Abdifatah Aden poinformował, że oprócz cywilów w ataku zginął także żołnierz. Zamach miało przeprowadzić 5 terrorystów. Reuters informuje, że jeden z napastników wysadził się w powietrze, trzech zostało zastrzelonych przez siły bezpieczeństwa, a kolejny został zatrzymany.
Byłem w restauracji, popijałem kawę i rozmawiałem ze znajomymi. Nagle zobaczyłem biegnącego mężczyznę. W ciągu sekundy nastąpiło coś w rodzaju błyskawicy i nastąpiła eksplozja - mówił agencji Reuters Hassan Farah, który przeżył atak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W sieci pojawił się tymczasem wstrząsający klip. "Szokujące nagranie przedstawia moment eksplozji, która wstrząsnęła plażą Lido w Mogadiszu. Filmujący siebie twórca treści na TikToka został zaskoczony przez wybuch. Nagranie pokazuje również bojownika Asz-Szabab próbującego wejść do hotelu, podczas gdy zdezorientowana kobieta biegnie za bojownikiem" - czytamy na profilu Dalsan TV.
Inne filmy zamieszczone na X pokazują ciała leżące na plaży w ciemnościach i ludzi uciekających w bezpieczne miejsce.
To miał być zwykły wieczór, podczas którego mogliśmy poopalać się na plaży, ale niemal przypłaciliśmy to życiem - dodaje 31-letni Abdullahi Mohamed Warsame w rozmowie z "The Guardian".
Atak na jedną z najbogatszych dzielnic w mieście
Prezydent Somalii, Hassan Sheikh Mohamud, zwołał w sobotę nadzwyczajne posiedzenie agencji bezpieczeństwa kraju, aby dowiedzieć się, jak doszło do ataku.
Agencja Reutera przypomina, że był to najkrwawszy atak w Somalii od czasu eksplozji dwóch ładunków wybuchowych w samochodach w pobliżu ruchliwego skrzyżowania przy targowisku w październiku 2022 roku. Wtedy zginęło co najmniej 100 osób, a 300 zostało rannych.
Czytaj więcej: Porażające dane. Tysiące ofiar Państwa Islamskiego
Według BBC Asz-Szabab kontroluje duże obszary południowej i centralnej Somalii. Grupa jest powiązana z Al-Kaidą i prowadzi brutalną rebelię przeciwko rządowi wspieranemu przez ONZ w Somalii. Terroryści oświadczyli, że wśród zabitych są "politycy, funkcjonariusze sił bezpieczeństwa oraz pracownicy różnych ministerstw i biur".