Wciąż jest niespokojnie na granicy polsko-białoruskiej. Jak poinformowała Straż Graniczna, funkcjonariusz SG został ranny po uderzeniu konarem w głowę przez grupę agresywnych osób.
Do zdarzenia doszło przy granicy niedaleko Białowieży. Funkcjonariusz przebywa w szpitalu, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Atak miał miejsce w poniedziałek około godz. 4 na odcinku w okolicach Białowieży (woj. podlaskie). Grupa około dziesięciu agresywnych osób na odcinku granicy, którego zabezpieczeniem jest stalowa zapora, rzucała w kierunku polskich służb kamieniami, grubymi gałęziami, niektóre z tych osób używały też gazu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po ataku na polskiego funkcjonariusza nie wytrzymała Krystyna Pawłowicz, która w mediach społecznościowych dodała mocny wpis.
Kolejny funkcjonariusz Straży Granicznej właśnie został zaatakowany ze strony Białorusi przez nielegalnych migrantów ! Jest w stanie krytycznym! Dlaczego do jasnej cholery polskie władze nie reagują adekwatnie na te ataki ? Dlaczego nie bronią funkcjonariuszy? - napisała w sieci Pawłowicz.
Coraz więcej problemów na granicy
Ze statystyk SG wynika, że rośnie liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. Od początku maja było ich ok. 7,5 tys., podczas gdy w kwietniu blisko 3,4 tys. Od początku roku blisko 17 tys. takich prób.
Tylko w ubiegły weekend, jak poinformowały służby, niemal 670 osób próbowało nielegalnie przekroczyć granicę.
Premier Donald Tusk poinformował w maju, że rząd podjął decyzję, aby zainwestować 10 miliardów złotych w bezpieczeństwo Polski, a przede wszystkim w bezpieczną wschodnią granicę.
Na całej długości granicy Polski z Rosją i Białorusią mają powstać fortyfikacje i inne zapory inżynieryjne, które mają ograniczyć działalność wroga. Kompletnie nienaruszona będzie natomiast granica z Ukrainą, choć w dłuższej perspektywie czasu i z tego miejsca może nadejść ogromne zagrożenie dla Polski.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.