Do bardzo niebezpiecznego zdarzenia doszło w sobotni wieczór w miejscowości Chemnitz w Niemczech. Siedmiu młodych mężczyzn zaatakowało 21-letnią kobietę w pobliżu ogródków działkowych. Napastnicy pobili kobietę, a następnie próbowali zaciągnąć ją w ślepą uliczkę. W między czasie ofiara była molestowana.
Wołania o pomoc 21-latki usłyszeli przechodnie. Jedną z pierwszych osób, które przyszły z pomocą, była 30-letnia kobieta wraz ze swoim 22-letnim partnerem - mężczyzna również został pobity. Dopiero interwencja kolejnych świadków zmusiła napastników do ucieczki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dzień po ataku, 21-letnia ofiara opowiedziała o swoich przeżyciach. W rozmowie z "Bild" przyznała, że bała się o swoje życie i obawiała się, że zostanie zgwałcona. Chociaż przeżyła ogromny stres, zdecydowała się pozostać anonimowa.
Sprawcy zostali zatrzymani
Dzięki szczegółowym opisom podejrzanych, policji udało się szybko zatrzymać pięciu z siedmiu napastników. Sprawcy to syryjscy obywatele w wieku od 15 do 23 lat. Zatrzymani zostali przewiezieni na komisariat. Dalsze śledztwo prowadzi policja kryminalna z Chemnitz.
Policja apeluje do wszystkich świadków zdarzenia o przekazywanie wszelkich informacji, które mogą pomóc w dochodzeniu. Wszelkie wskazówki można zgłaszać pod numerem telefonu 0371 387-3448 lub w najbliższym komisariacie policji.
Brutalny incydent w Chemnitz zwraca uwagę na potrzebę większej uwagi społeczności na akty przemocy oraz na konieczność szybkiego reagowania w sytuacjach zagrożenia. Na szczęście tym razem dzięki odwadze i reakcji świadków, możliwe było uniknięcie jeszcze większej tragedii.