Arcykapłan Wiktor Iwanow kilka dni temu wyszedł na front, aby wesprzeć żołnierzy. Podszedł do kilku z nich, którzy chcieli zostać ochrzczeni. Nie było tradycyjnej wanienki z wodą, w której zwykle odbywa się obrzęd w Rosji, dlatego do ceremonii używano czarnych plastikowych toreb.
Na połamanym drzewie umieszczono skrzynię z amunicją z plastikową torbą w środku. Na tym samym drzewie żołnierze położyli także duży obraz Matki Bożej. Na stopy przynieśli karton, który również był przykryty czarną torbą. Według arcykapłana ceremonia przebiegła pomyślnie: przybyło dwóch nowych chrześcijan: Sergiusz i Jan.
Czarne worki, które zwykle są zarezerwowane dla zmarłych, nie krępowały księdza i żołnierzy. Arcykapłan Iwanow też dostrzegł w tym pewną symbolikę. Całkowite zanurzenie oznaczało śmierć katechumena, a wynurzenie z wody - jego zmartwychwstanie. To na mocy śmierci Chrystusa wkracza się w nowe życie.
Czytaj także: "Polowanie" na kobiety w Warszawie. Policja ostrzega
W chrzcie rodzi się nowy człowiek - żołnierz Chrystusa. Wkłada ręce do skrzyni z amunicją. Łaska Boża dla chrześcijan jest jak amunicja dla żołnierzy. A im więcej, tym lepiej - powiedział duchowny.
Wojna w Ukrainie. Armia Putina ma problem
Jak oznajmił minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow, rosyjskie wojska nie mają już możliwości wycofania się z Chersonia i zachodniego brzegu Dniepru na południu Ukrainy, ponieważ ukraińskie siły utrzymują tam kontrolę ogniową nad wszystkimi przeprawami rzecznymi.
Rozpracowano grupę rosyjskich wojskowych, której zadaniem było kierowanie pocisków na cele ukraińskie. Zidentyfikowano 30 osób zaangażowanych w ataki rakietowe w Ukrainie. Według ich wspólnego śledztwa to młodzi mężczyźni i kobiety z doświadczeniem z zakresu technologii informatycznych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.