Na godzinę wróciła do życia. Rodzina 12-latki przeżyła koszmar
Podczas przygotowań do pogrzebu 12-latki jej martwe ciało nagle odżyło! W związku z tym dziewczynę przewieziono do szpitala. Niestety, po godzinie znów zmarła. Skąd tak zadziwiające zjawisko? Chodzi o syndrom Łazarza.
Ta zaskakująca historia miała miejsce w Indonezji. Siti Masfufah Wardah zmarła z powodu cukrzycy, a także uszkodzenia organów.
Ciało dziewczynki przygotowywano do ceremonii pogrzebowej. W trakcie tego procesu 12-latka nagle się obudziła. Tym samym wróciła do świata żywych.
Niezwykły jarmark świąteczny. Mimo 30 st. C, cztery razy dziennie pada tu śnieg
Szokujące zjawisko miało miejsce podczas mycia ciała. Skóra dziewczyny nagle zaczęła się ocieplać, a ponadto wróciło bicie serca. Poruszyły się nawet kończyny 12-latki.
Ojciec nastolatki wezwał lekarzy. 12-latkę podłączono do respiratora, ale niestety już godzinę później dziewczyna znów nie żyła. Po ponownym stwierdzeniu śmierci została umyta i pochowana na cmentarzu.
Syndrom Łazarza: co to jest?
Dlaczego dziewczyna odżyła? Wszystko ze względu na syndrom Łazarza. Polega on na powrocie krążenia w martwym ciele.
Lekarze szacują, że w 82 procentach przypadków funkcje życiowe pojawiają się 10 minut po śmierci, a nie po godzinie.