Reklama miała zachęcać do rejestracji wyborców i oddania głosu na Trumpa, wykorzystując sielankowy krajobraz z kwitnącymi łąkami i zielonymi wzgórzami. Problem w tym, że fotografia nie pochodziła z amerykańskiej Georgii, lecz z regionu Swanetia w Gruzji.
Reklama, wyświetlana w mediach społecznościowych oraz artykułach prasowych, zawierała apel skierowany do mieszkańców amerykańskiego stanu.
Uwaga, Georgia! Pokornie prosimy, przestańcie robić to, co robicie, i sprawdźcie swój status rejestracji wyborców. Tylko garstka głosów zadecyduje o wyniku wyborów – głosiła treść reklamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mimo starań, aby zachęcić wyborców do rejestracji, sztab Trumpa zaliczył wpadkę, wykorzystując niewłaściwe zdjęcie. Jak zauważył dziennik "The Atlanta Journal-Constitution", fotografia pochodziła z serwisu Shutterstock, a w jej opisie znajdowały się tagi sugerujące, że została wykonana w Gruzji, na pograniczu Europy i Azji.
Niefortunne podobieństwo nazw
Pomyłka wynika z podobieństwa nazw w języku angielskim – zarówno amerykański stan, jak i kraj na Kaukazie nazywane są "Georgia". To doprowadziło do komicznej sytuacji, w której sztab Trumpa, starając się przyciągnąć głosy patriotycznych mieszkańców Georgii, zaprezentował widok górskiego regionu Gruzji.
Choć reklama była wyświetlana od 2 do 3 tys. razy, trudno nie zauważyć, że ostatecznie przyniosła ona więcej żartów niż korzyści politycznych.
Nie pierwsza wpadka w kampanii
To nie pierwsza sytuacja, w której sztab zaliczył wpadkę podczas kampanii. Niedawno informowano o sytuacji, w której Joe Biden, rywal Trumpa, przypadkowo pojawił się w czapce z napisem zachęcającym do głosowania na jego przeciwnika.
W obecnym przypadku, mimo intensyfikacji działań na rzecz odzyskania utraconych głosów, pomyłka związana z gruzińskim krajobrazem z pewnością nie przyczyniła się do zwiększenia poparcia dla republikanina.
Walka o elektorat w stanie Georgia zbliża się do decydującej fazy, a sztabowcy Trumpa muszą teraz liczyć na to, że błędy komunikacyjne nie wpłyną negatywnie na ich kampanię wyborczą.
Przeczytaj też: Katastrofalny stan lasów po powodzi. Leśnicy pokazali zdjęcia
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.