Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Szydło pojechała na Podhale. Górale nie przyszli na spotkanie?

1189

Beata Szydło pojechała na Podhale, by zmotywować górali do wzięcia udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Na spotkanie z mieszkańcami regionu wynajęto nawet salę na sto osób. Doszło jednak do "organizacyjnej wpadki" i wiele miejsc zostało pustych - relacjonuje lokalna "Gazeta Wyborcza".

Szydło pojechała na Podhale. Górale nie przyszli na spotkanie?
Beata Szydło na Podhalu. (X)

Beata Szydło otwiera listę Prawa i Sprawiedliwości z okręgu obejmującego woj. małopolskie i świętokrzyskie w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Wiceszefowa PiS z tego powodu wybrała się we wtorek na Podhale.

Byłej premier towarzyszyli m.in. Andrzej Adamczyk, Edward Siarka i Anna Paluch. Celem wizyty polityków było zmobilizowanie górali do wzięcia udziału w wyborach do PE. Beata Szydło pojawiła się m.in. na kładce pieszo-rowerowej w Krościenku nad Dunajcem. Podkreślała, że inwestycja to zasługa polityków PiS.

Europosłanka odwiedziła też Ludźmierz, gdzie mieści się m.in. Instytut Dziedzictwa Niematerialnego Ludów Karpackich.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zamieszanie wokół Tymoteusza Szydło. Bolesław Piecha i Wojciech Konieczny komentują
- Dobrze, że takie miejsca powstają za rządów PiS. Ten nacisk na tworzenie nowych placówek instytucji kultury i muzeów to był jeden z naszych priorytetów - mówiła na spotkaniu w Ludźmierzu Beata Szydło (cyt przez "Gazetę Wyborczą".

- W przestrzeni publicznej tradycyjne wartości i kultura ludowa często są traktowane jako produkt drugiej kategorii. A to jest właśnie ta pierwsza kategoria. Mówię to nie jako polityk, a jako etnograf. Pilnujmy naszej kultury i tradycji, aby nikt jej nie zechciał zepsuć - dodała wiceszefowa PiS.

Jak ustaliła "Gazeta Wyborcza" w Ludźmierzu przygotowano dużą salę, na ponad sto osób. Okazało się jednak, że na spotkaniu z byłą premier nie pojawiło się wielu górali.

- Ewidentnie doszło do wpadki, mieszkańcy nie zostali poinformowani o przyjeździe Beaty Szydło. To zadanie należało do lokalnych struktur, ale wygląda na to, że coś przeoczono. Zabrakło też niektórych zespołów regionalnych, które miały zagrać dla pani premier - ujawnia w rozmowie z "GW" jeden z małopolskich działaczy partyjnych.

O spotkaniu z Beatą Szydo mało kto wiedział. - Właśnie dowiaduję się od koleżanek, że przed chwilą widziały panią Szydło i paru innych znanych z telewizji polityków. Mamy jakieś święto dzisiaj? - pytała w rozmowie z "GW" zaskoczona pracownica pobliskiego sklepu. Gdy poinformowano o spotkaniu europosłanki kobieta dodała: - Jakie to niby spotkanie, chyba tylko ze "swoimi"!

Autor: ESO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Przyrodnicy załamani. Ktoś zastrzelił Merle
Ludzie lądują w szpitalach w dwóch krajach. Winne borówki z Polski?
Eksperci nie mają wątpliwości. To najdroższe pożary w historii Kalifornii
Wielka akcja policji. Potrwa kilka tygodni
Już nie weźmie słoików. Znana emerytka leci do Chorwacji
Naukowcy proponują nową definicję otyłości. To koniec BMI?
Dramatyczne sceny w Biedronce. Mogło dojść do tragedii
Ochotniczka zginęła na wojnie. Jej zdjęcie widział cały świat
Wyniki Lotto 17.01.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Awantura turystów w Tajlandii. "Polacy, nie róbcie tak"
Donald Tusk: Ochrona granic to święty obowiązek każdego rządu
Dwa tysiące osobników. To miasto zalały dziki
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić