W przygotowaniu jest projekt rządowej ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych. Według niego zarządca będzie miał możliwość ingerowania w nagrobki, grobowce czy też inne konstrukcje wzniesione na grobie. Ale tylko w przypadku, kiedy będą one stwarzać zagrożenie dla życia lub mienia.
Czytaj także: Skandal na cmentarzu. Ksiądz: "Stało się"
Likwidacja? Tak, ale nie bez wiedzy właściciela grobu
Zarządca w takiej sytuacji będzie musiał najpierw zabezpieczyć obiekt i wezwać osoby odpowiedzialne za grób do jego naprawy lub rozbiórki. Jeśli takie wezwanie pozostanie bez odpowiedzi, zarządca będzie miał prawo dokonać naprawy lub częściowej, a nawet całkowitej rozbiórki nagrobka. Zgoda osoby posiadającej prawo do grobu nie będzie wymagana. Autorzy projektu przekonują, że taka regulacja pomoże zwiększyć bezpieczeństwo na cmentarzach, bo sytuacje w których nagrobki się przewracają, nie należą do rzadkości.
Do likwidacji będą mogły zostać przeznaczone także stare nagrobki, również te na grobach murowanych. Grób murowany będzie można zlikwidować nawet już po 20 latach od ostatniego pochówku, jaki zostanie w nim wykonany. Zarządca będzie musiał najpierw umieścić informacje o planowanym usunięciu grobu w cmentarnych księgach i na samym grobie. Osoba, która ma prawa do grobu, będzie miała rok na odwołanie się od decyzji i zablokowanie likwidacji. Jeśli ten termin nie zostanie przez zarządcę dotrzymany - będzie musiał zapłacić karę do 50 tys. zł.
"Dziennik Bałtycki" podpytał przedstawicieli branży pogrzebowej, co sądzą o proponowanych zmianach w przepisach.
Tak, te nowe regulacje to zdecydowanie dobry pomysł. Groby ziemne podlegają opłacie co 20 lat, to dotyczy też grobów murowanych na jedno miejsce. Natomiast groby murowane na dwa miejsca są w zasadzie na wieczność. Nie można z nimi nic zrobić. Jeśli nie ma już opiekunów grobu, bo nie żyją, nagrobek z czasem popada w ruinę i zagraża bezpieczeństwu - mówi "Dziennikowi Bałtyckiemu" Krzysztof Wolicki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Pogrzebowego.
Nie brakuje jednak osób, które do nowych pomysłu rządu odnoszą się w powściągliwy sposób i zwracają uwagę na możliwość nadużyć.
Na pewno przepisy trzeba zreformować w kontekście poprawy bezpieczeństwa na cmentarzach. Trzeba coś zrobić ze starymi nagrobkami, które zwyczajnie zawalają się. To nie ulega wątpliwości. Obawiam się jednak, że niektórzy zarządcy mogą nadużywać prawa do likwidacji nagrobka po to, aby stworzyć tam grób dla kogoś innego. Jeśli te przepisy wejdą w życie, mogą posypać się skargi na zarządców. Mogą też pojawiać się spory odnośnie tego, czy nagrobek jest już w takim stanie, że trzeba go rozebrać – uważa radca prawny Janina Wittbrodt, która zajmuje się m.in. sprawami dotyczącymi cmentarzy.
Łatwiej odnaleźć grób bliskiej osoby
W projekcie znalazł się także zapis o wprowadzeniu rejestru grobów. Dzięki jego powstaniu łatwiej będzie znaleźć w internecie informacje na temat miejsca pochówku bliskiej nam osoby.
Przepisy są na etapie konsultacji resortowych. Planowo miały wejść w życie w marcu przyszłego roku. Jednak zdaniem przedstawicieli branży ten termin jest nierealny.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.