Władze sanitarne w mieście Lipsk zostały poinformowane o chorobie, na którą zachorowali uczniowie i nauczyciele. Niezidentyfikowana infekcja wirusowa szaleje od początku tygodnia w Szkole Podstawowej im. Kurta Masura.
Jak donosi portal mdr.de poszkodowana została około jedna trzecia z ponad 500 dzieci i nauczycieli. Szczyt zachorowań przypadł na poniedziałek. Lekarze mieli wystawić ponad 100 zwolnień. Wyklucza się zakażenie koronawirusem. Wszystkie przeprowadzone pod tym kątem testy są negatywne.
Tajemnicza choroba w Niemczech daje różne objawy. Na liście znajduje się m.in. biegunka i gorączka. Eksperci nie są w stanie wskazać konkretnej przyczyny złego samopoczucia dzieci i dorosłych. Podejrzenia spadają na norowirusa.
Czytaj także: Mieszkanka Gdańska znalazła to w swojej skrzynce na listy. Niewiarygodne, ile lat minęło
Jeśli w instytucji publicznej w tak krótkim czasie dochodzi do kumulacji różnych przypadków zachorowań, a osoby dotknięte chorobą skarżą się na biegunkę i gorączkę, to może to być norowirus - wyjaśnia RTL dr Christoph Specht, lekarz ogólny i dziennikarz medyczny.
Norowirus to wysoce zakaźna choroba przewodu pokarmowego. - Norowirus jest przenoszony poprzez wydzieliny, więc jeśli ktoś wprowadzi wirusa do szkoły, rozprzestrzenia się on tam bardzo szybko - dodaje Specht.