Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Tajemnicza śmierć przedsiębiorców. Mroczna zagadka bliska rozwiązania

454

Do tragedii doszło pod koniec maja w Parczewie (woj. lubelskie). W jednym z domów odkryto ciała 54-letniej kobiety i 60-letniego mężczyzny. Było to znane i szanowane małżeństwo przedsiębiorców. Wspólnie prowadzili kwiaciarnię i zakład pogrzebowy. Po sekcji zwłok śledczy są coraz bliżej rozwiązania mrocznej zagadki.

Tajemnicza śmierć przedsiębiorców. Mroczna zagadka bliska rozwiązania
Zdjęcie ilustracyjne. (Getty Images)

Tragiczna śmierć małżeństwa wstrząsnęła mieszkańcami Parczewa. Zwłoki odkrył syn przedsiębiorców. Po tym, jak dostał niepokojącego SMS-a od 60-latka, natychmiast przyjechał do domu rodziców. Tam zastał makabryczny widok. Na dole znalazł martwego ojca, a na piętrze ciało 56-letniej matki.

Elżbieta L. i Paweł L. prowadzili razem kwiaciarnię i zakład pogrzebowy w Parczewie. Byli znani w okolicy i lubiani przez sąsiadów.

Pan Paweł prowadził z żoną zakład i kwiaciarnię. Byli bardzo uczynnymi, pomocnymi ludźmi. Zawsze w trudnych chwilach związanych z pogrzebami można było na nich liczyć - wspominają mieszkańcy miasteczka w rozmowie z "Faktem".

Śledztwo prowadzone jest w kierunku zabójstwa. Ujawniono wyniki sekcji zwłok.

U kobiety stwierdzono m.in. głębokie rany cięte na szyi, a także dwie rany kłute w okolicy klatki piersiowej, jedną w części brzucha. Przyczyną zgonu był rozległy krwotok spowodowanymi tymi obrażeniami. Jeśli chodzi o mężczyznę, to na podstawie sekcji zwłok biegli odnotowali otwartą ranę na szyi, złamania mostka i żeber. Przyczyną zgonu było powieszenie - przekazała prokurator Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna najpierw zabił swoją żonę, a później sam odebrał sobie życie. Jeżeli ta wersja się potwierdzi, sprawa zostanie umorzona z powodu śmierci sprawcy.

Jak podaje "Fakt", małżonkowie zostali pochowani w oddzielnych grobach i na różnych cmentarzach. Kwiaciarnia i zakład pogrzebowy działają normalnie.

Zobacz także: Powódź i lawiny błotne nad jeziorem Como. Dramatyczne nagrania świadków z Włoch
Autor: ESO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić