Szokujący incydent miał miejsce w miejscowości Gignac we francuskim departamencie Hérault. Makabrycznego odkrycia dokonali sąsiedzi, którzy przybyli do małżeństwa na obiad. Kiedy okazało się, że nikt nie otwiera drzwi, postanowili sami rozejrzeć się po posiadłości.
Jakież było zdziwienie gości, kiedy w przydomowym basenie natknęli się na ciała swoich niedoszłych gospodarzy. Na miejsce wezwano ratowników medycznych, jednak było już za późno. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon obu osób.
Tajemnicza śmierć małżeństwa z Wielkiej Brytanii. W basenie znaleziono ich ciała
Domek letniskowy należał do małżeństwa z Wielkiej Brytanii. Obie ofiary miały ok. 80 lat. Funkcjonariusze podkreślają, że choć najprawdopodobniej był to nieszczęśliwy wypadek, nie można wykluczyć żadnego scenariusza.
Policja wszczęła śledztwo w sprawie. Ze wstępnych ustaleń wynika, że na posesji nie znaleziono żadnych śladów włamania. W celu poznania przyczyny śmierci obu ofiar, przeprowadzona ma zostać sekcja zwłok.
Nie jest wykluczone, że jeden z małżonków był świadkiem tonięcia drugiego. Próbował przyjść mu z pomocą i sam się utopił – podkreśla anonimowy informator gazety "La Depeche".
Rozmówca dodaje, że małżeństwo przyjeżdżało do swojego domku letniskowego dwa razy do roku. Emeryci mieli chętnie brać udział we wszystkich atrakcjach organizowanych przez urzędników.
To byli bardzo mili ludzie – zaznacza.
Na południu Francji znaleziono ciała dwójki Brytyjczyków
Francuska policja nie ujawnia zbyt wiele szczegółów. Mundurowi tłumaczą to dobrem śledztwa. Nie jest jasne, czy ofiary miały rodzinę w Wielkiej Brytanii. Głosu w sprawie nie zabrało do tej pory brytyjskie Biuro Spraw Zagranicznych.
Obejrzyj także: Wyrywane drzewa z korzeniami, zerwane dachy i ofiary śmiertelne. Potężne wichury w Turcji