Tajemnicze pakiety nasion wysłano do różnych krajów na całym świecie. Nadawano je w Chinach. Oznaczenia oraz napisy były po chińsku.
Nasiona Chin. Tajemnica rozwiązana
Etykiety na paczkach najczęściej mówiły, że w środku znajduje się biżuteria. Przesyłki zawierały jednak torebki z różnego rodzaju nasionami, m.in. hibiskusem, kapustą, lawendą, miętą, różą, rozmarynem czy szałwią.
Odbiór paczek zgłaszano władzom we wszystkich 50 stanach USA. Wiadomo, że kilkaset przesyłek trafiło także do Europy, m.in. do Wielkiej Brytanii, Polski czy Niemiec.
Czytaj także: Uderzy w Ziemię 15 lipca. Jest komunikat naukowców
Sprawa zajęło się FBI i nawiązało współpracę ze służbami chińskimi, aby przyspieszyć śledztwo. Podejrzewano, że nasiona mogą być bronią biologiczną, chociaż funkcjonariusze najczęściej skłaniali się do wersji, że to zwykłe oszustwo sprzedażowe i sklepy wysyłają nie ten towar, który został sprzedany.
Jak informuje The Atlantic Monthly, sprawa może mieć jeszcze banalniejsze podłoże. Po sprawdzeniu historii zamówień okazało się, że niemal wszyscy, którzy zgłaszali paczki, sami je zamówili i po prostu o nich zapomnieli.
Czytaj także: Misja Lucy. Niezwykłe, co NASA wysyła w kosmos
Wszystkiemu winna jest pandemia. Wiele osób podczas lockdownu zajęło się nowymi hobby, w tym ogrodnictwem. Pojawiły się także duże opóźnienia w usługach pocztowych, co przyczyniło się do całego zamieszania.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.