O całej sprawie informuje kilka portali w Poznaniu. Jak podkreśla "Głos Wielkopolski", w poniedziałek, 13 listopada, około godz. 22 na al. Marcinkowskiego, w okolicach bankomatu miało dojść do brutalnego pobicia mężczyzny.
Następnie oprawcy mieli go wciągnąć do samochodu i odjechać. Sprawę widzieli przechodnie, którzy zawiadomili organy ścigania. Sama policja podkreśla, że zgłoszenie w tej sprawie otrzymała po godzinie 22 i momentalnie przystąpiła do pracy.
Po tej informacji w trybie alarmowym w to miejsce zostały skierowane patrole policjantów, którzy po zebraniu wstępnych informacji o zdarzeniu oraz tych osobach sprawdzili teren i zaczęli szukać auta, jednak go nie odnaleźli. Od razu zostały włączone do tego służby kryminalne, które ustalają co się wydarzyło w tym miejscu, kim były te osoby oraz kim jest sam pokrzywdzony - podkreśla dla epoznan mł. asp. Marta Mróz z poznańskiej policji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policja nie ma jeszcze wiele materiałów w tej sprawie, dlatego każda pomoc na tym etapie śledztwa jest na wagę złota.
Jednocześnie apelujemy do świadków - osób, które mogą mieć dla nas cenne informacje lub tamtędy przechodziły i widziały całe zajście, aby zgłosiły się do policjantów ze Starego Miasta, tel. 47 77 124 11 - dodaje Mróz.
Skuteczna akcja policji
Policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzież z włamaniem do serwisu samochodowego. Łupem 37-latka padły dwa urządzenia do napełniania klimatyzacji o łącznej wartości 45 tys. złotych. W ręce mundurowych wpadł również paser, który zakupił skradzione rzeczy. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty.