W środę wieczorem nad Warszawą pojawiły się dziwne światła. Mieszkańcy kilku dzielnic oprócz piorunów tej nocy mogli zobaczyć migające na niebie kropki. Początkowo wydawało się, jakby miały pojawiać się losowo, jednak w pewnym momencie połączyły się w symetryczny prostokąt.
Dla fanów teorii spiskowych okazało się to nie lada gratką. Pojawiły się głosy, że może to być UFO, inni mówili, że to tajemnicze drony szpiegów. Nad zjawiskiem zaczął zastanawiać się również reporter i pisarz Mariusz Szczygieł. Zamieścił na Facebooku post z pytaniem o to, co mogło się tego wieczora zadziać nad stolicą.
Okazało się, że to iluminacja świetlna. A okazja do jej puszczenia była nie byle jaka. Światła puszczono ze szczytu wieżowca Skysawa, który budowany jest przy ulicy Świętokrzyskiej i Mariańskiej. Pokaz zorganizowano z okazji wybudowania wieży mierzącej docelowo 155 m.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.