70-letnia Norma Girolami ostatni raz widziana była 19 sierpnia 2021 roku. Wtedy to włoska emerytka mieszkająca w Wielkiej Brytanii wybrała się na jednodniowy wypad nad morze. Później jednak nie wróciła do swojego domu przy ul. Cholmeley Park w londyńskiej dzielnicy Highgate.
Na początku listopada 2022 roku brytyjscy policjanci natrafili na szczątki starszej kobiety na cmentarzu greckiego kościoła prawosławnego św. Katarzyny w North Finchley. Zdaniem bliskich, emerytka mogła zostać zamordowana ze względów finansowych. Kilka miesięcy przed śmiercią 70-latka odziedziczyła bowiem pokaźny majątek o wartości milionów funtów.
Jej ojciec zmarł na początku 2021 roku. Był dobrze po dziewięćdziesiątce i posiadał kilka nieruchomości w północnym Londynie i we Włoszech. Był bardzo bogatym człowiekiem. Po jego śmierci, cała rodzinna fortuna trafiła do pani Girolami, ponieważ jej czterej bracia już nie żyli – opisał w rozmowie z "Daily Mailem" kuzyn emerytki, 67-letni Jack Girolami.
Przed śmiercią odziedziczyła fortunę. Odnaleziono ciało włoskiej emerytki
Miejsce w którym znaleziono ciało 70-latki, znajduje się ok. 6,5 km od jej ostatniego miejsca zamieszkania. Jack Girolami twierdzi, że kobieta nie była związana z kościołem, obok którego znaleziono jej szczątki. – Była bardzo religijna, uczęszczała na nabożeństwa w każdy weekend, ale chodziła do kościoła św. Józefa w Highgate – podkreśla kuzyn starszej kobiety.
Dochodzenie w sprawie morderstwa 70-latki wszczęto jeszcze w październiku 2021 roku. Według śledczych, kobieta nie przeczuwała swojego losu. Miała zostawić w lodówce mnóstwo jedzenia.
W sprawie aresztowano 42-letniego Serkana Kaygusuza z Islington. Mężczyzna usłyszał zarzut zamordowania 70-latki. Obecnie przebywa w areszcie i oczekuje na proces.
Znaleziono zwłoki 70-latki. Kryminalni cały czas badają sprawę
Kilka tygodni temu policja wyznaczyła nagrodę w wysokości 20 tys. funtów (ok. 107 tys. zł) za udzielenie informacji prowadzących do odnalezienia ciała kobiety. Kryminalnym udało się jednak na własną rękę odnaleźć szczątki 70-latki. Główna inspektor Kate Blackburn podkreśla, że dochodzenie cały czas jest w roku
Wiem, że rodzina Normy jest głęboko poruszona wiadomością, że w końcu znaleziono szczątki. Nasze myśli są z jej bliskimi w tym trudnym czasie. Nadal prosimy o kontakt wszystkie osoby, które znały Normę i mogą pomóc nam w ustaleniu, co działo się z nią w sierpniu ubiegłego roku. Apelujemy także o kontakt do wszystkich, którzy mogą mieć informacje na temat podejrzanej aktywności na cmentarzu przy kościele św. Katarzyny w North Finchley. Nasze śledztwo wciąż trwa – podkreśliła policjantka.
Obejrzyj także: Zamordowane 3 osoby, dwie zaginione. Historia, którą żyje cała Kanada
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.