30 lipca na niebie nad zatoką Świętego Wawrzyńca u wschodniego wybrzeża Kanady dostrzeżono niezidentyfikowany obiekt. Został zauważony jednocześnie przez załogi dwóch samolotów – komercyjnego i wojskowego. Tajemnicze zjawisko nie zostało jak dotąd wyjaśnione.
Niecodzienna obserwacja nad Kanadą. "Mógł to być meteoryt"
Według raportu opublikowanego 11 lipca przez kanadyjskie służby, obaj piloci zaobserwowali na niebie "jasnozielony obiekt latający". Miał on wlecieć w chmurę, a następnie rozpłynąć się w powietrzu. W dokumencie stwierdzono, że zjawisko nie wpłynęło w znaczący sposób na przebieg żadnego z lotów.
Jednym z samolotów, który zgłosił obserwację, był pasażerski Airbus A330, lecący z Bostonu do Amsterdamu. Druga maszyna to wojskowy Boeing C-17 Globemaster, zmierzający z Ontario do bazy wojskowej w Kolonii w Niemczech.
Ekspert ds. lotnictwa Steffan Watkins zwraca uwagę, że samolot wojskowy po zauważeniu tajemniczego obiektu, zmienił swój kurs. Wzbił się około 300 metrów wyżej, aby uniknąć kolizji lub lepiej przyjrzeć się dziwnemu obiektowi.
W raporcie kanadyjskiego lotnictwa tajemniczemu obiektowi nadano pojemną kategorię, według której mogły być to: balon pogodowy, rakieta, UFO bądź meteor. Zdaniem Watkinsa ostatni scenariusz jest najbardziej prawdopodobny.
Istnieje prawdopodobieństwo, że UFO mogło być meteorem przemykającym po niebie. Taka obserwacja nie byłaby niczym niezwykłym na wczesnym etapie deszczu Perseidów – podkreślił.
Pentagon opublikował raport na temat UFO. Kanadyjczycy są bardziej powściągliwi
W przeciwieństwie do Departamentu Obrony USA, kanadyjskie wojsko nie odnotowuje przypadków wystąpienia na niebie niezidentyfikowanych obiektów latających. Mimo to, w kraju nie brakuje entuzjastów teorii spiskowych na temat UFO. W 2019 roku osoba prywatna przekazała Uniwersytetowi Manitoba w Winnipeg ponad 30 tys. dokumentów na temat tajemniczych zjawisk występujących na kanadyjskim niebie.
W czerwcu 2021 roku Pentagon upublicznił raport na temat potencjalnych przypadków obserwacji UFO. Wynika z niego, że za większość zgłaszanych incydentów odpowiadają namacalne obiekty. W dokumencie podkreślono jednak, iż nie ma jakichkolwiek dowodów na to, żeby stali za nimi przybysze z obcej planety.
Obejrzyj także: Niezidentyfikowany obiekt na niebie. Pentagon potwierdza autentyczność nagrania