Po licznych skargach sąsiadów, kobietę terroryzującą mieszkańców bloku na wrocławskim osiedlu Osobowice zatrzymali policjanci.
Wcześniej skarżyli się na dziwne zachowanie współmieszkanki. Kobieta wszczynała awantury, bezprawnie zajmowała pomieszczenia w bloku, w końcu zaczęła posługiwać się dziwnym zafoliowanym dokumentem, którym machała przed oczami sąsiadom.
Kobieta twierdziła, że jest "tajną policjantką rządu", a na sfałszowanym dokumencie widniała podrobiona pieczątka prezydenta RP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie wiem czy ona legalnie posługuje się tym logo - zastanawia się sąsiadka, która poprosiła o interwencję służby i dodaje, ze sama nie wie w tej sytuacji "czy ma się śmiać czy płakać".
Czytaj także: Policjanci wysyłają sobie mem. Luka jest potężna
Kiedy policjanci po rozmowach z sąsiadami udają się do mieszkania zajmowanego przez problematyczną kobietę czeka ich niemałe zaskoczenie.
Kobieta pokazuje im podrobioną legitymację i idzie w zaparte podając się za "tajną policjantkę rządu". Przekonuje, że nie musiała do tego kończyć szkoły policyjnej, a jej legitymacja jest autentyczna.
"Pani twierdzi, że jest policjantem?" - upewnia się funkcjonariusz. Odpowiedź wyraźnie go zaskakuje.
Nie twierdzę, tylko jestem - mówi z przekonaniem kobieta. - Możecie spokojnie sobie to sprawdzić - zapewnia i wskazuje na sfałszowaną pieczątkę prezydenckiej kancelarii.
Chwilę później prawdziwi policjanci wyprowadzają ją skutą kajdankami. "Za przestępstwa dotyczące podrabiania dokumentu oraz podawania się za funkcjonariusza publicznego grozić może kara do 5 lat pozbawienia wolności" - informuje komisarz Wojciech Jabłoński z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.