Ślub Janusza Cieszyńskiego i Wandy Buk odbył się w kościele pw. św. Andrzeja Boboli w Sopocie. Parę urzec miała świątynia położona tuż obok słynnego molo. Dziennikarze "Faktu" opisują, że młodzi zrezygnowali wcześniej z rodzinnej parafii panny młodej w Spale (woj. łódzkie), ponieważ oboje są zakochani w Sopocie.
Chcieli ukryć swój ślub przed światem. W sieci pojawiły się zdjęcia młodej pary
Ceremonia pierwotnie miała odbyć się w tajemnicy przed opinią publiczną. Cały plan spalił jednak na panewce, kiedy okazało się, że zdjęcia z uroczystości wyciekły do Internetu. W mediach społecznościowych pojawiły się fotografie przedstawiające młodą parę tuż po zaślubinach.
Zdjęcia opublikowano na profilu znanej w Sopocie fotograf. Nie jest jasne, czy zgodę wydali na to świeżo upieczeni małżonkowie. Mleko już się jednak rozlało.
Choć minister Janusz Cieszyński nie chciał rozmawiać z dziennikarzami na temat swojego ślubu, wydarzenie odbiło się szerokim echem w politycznych kręgach. Życzenia młodej parze postanowił złożyć na łamach "Faktu" m.in. europoseł PiS Ryszard Czarnecki.
Życzę im wszystkiego, co najlepsze. Aby praca dla państwa polskiego nie przeszkadzała jednak zbytnio w życiu rodzinnym. No i oczywiście licznego potomstwa – przekazał w rozmowie z gazetą.
– Ja zawsze mam dla młodych bardzo krótkie życzenia: chleba i nieba. Myślę, że pani Wanda jest świetnym materiałem na żonę – podkreślił z kolei poseł Solidarnej Polski Tadeusz Cymański. – Także można pozazdrościć panu młodemu i życzyć wszystkiego najlepszego młodej parze – dodał polityk, cytowany przez "Fakt".
Janusz Cieszyński i Wanda Buk wzięli ślub. Na ceremonii pojawiła się inna rządowa para
Świeżo upieczeni państwo młodzi poznali się przed kilku laty, kiedy oboje pracowali w rządzie Mateusza Morawieckiego. Janusz Cieszyński był wówczas wiceministrem zdrowia. Odszedł ze stanowiska w sierpniu 2020 roku, kiedy wybuchła afera z zakupem przez resort respiratorów od znajomego ówczesnego ministra zdrowia, Łukasza Szumowskiego.
Wanda Buk, córka zmarłego tragicznie w katastrofie smoleńskiej generała Tadeusza Buka, była wówczas wiceministrem w resorcie cyfryzacji. Odeszła z pracy zaledwie dzień po tym, jak swoje stanowisko opuścił Janusz Cieszyński.
O niej się kąśliwie wyrażano, że jest córką generała, ale była niezwykle pracowita i kompetentna – zwierzył się "Faktowi" Tadeusz Cymański.
Okazuje się, że zakochani nie byli długo bezrobotni. Janusz Cieszyński w listopadzie 2020 roku został wiceprezydentem Chełma, a kilka miesięcy później wrócił do rządu. Od tego czasu w Kancelarii Premiera zajmuje się cyberbezpieczeństwem. Z kolei Wanda Buk dwa tygodnie po opuszczeniu urzędu została wybrana wiceprezesem Polskiej Grupy Energetycznej.
Dziennikarze "Faktu" dotarli do prezydenta Chełma i byłego przełożonego Janusza Cieszyńskiego, Jakuba Banaszka. 31-letni polityk doskonale zna młodą parę. Twierdzi, że na pewno odnajdą się razem na nowej życiowej ścieżce.
Chciałbym życzyć młodej parze spełnienia wszystkich marzeń, pomyślności na nowej drodze życia i realizacji wspólnych pasji, celów, wspierania się w codzienności. A że Wanda i Janusz są super parą, to na pewno tak będzie – podkreślił Banaszek, cytowany przez gazetę.
Wygląda na to, że na tajnym ślubie zabrakło najważniejszych polityków. Pojawiła się jednak inna para z rządu Mateusza Morawieckiego. W ceremonii uczestniczyli bowiem wiceminister rozwoju i technologii Olga Semeniuk i wiceminister finansów Piotr Patkowski. W ich przypadku, zaręczyny miały miejsce pod koniec zeszłego roku. Czy możemy zatem wkrótce spodziewać się kolejnego ślubu?
Obejrzyj także: Semeniuk nie ma nic przeciwko podsłuchom. Sekretarz KPRM wyjaśnia
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.