Jak donosi "Super Express" wśród warszawskich więźniów największym poparciem cieszy się Rafał Trzaskowski (Koalicja Obywatelska). Co ciekawe, polityk zdobył więcej głosów wśród osadzonych niż wszyscy pozostali kandydaci razem wzięci.
Tak głosowali warszawscy więźniowie
W Areszcie Śledczym w Warszawie-Służewcu przy ul. Kłobuckiej 5a swój głos na obecnego włodarza stolicy oddało 80 więźniów, co daje 76,92 proc. Na drugim miejscu uplasowała się Magdalena Biejat z poparciem 12,5 proc.
Czytaj więcej: Wybory znów należały do kobiet. One zdecydowały o wynikach
Kolejne miejsca przypadły Tobiaszowi Bocheńskiemu (3,85 proc.), Januszowi Korwin-Mikkemu (3,85 proc.), Przemysławowi Wiplerowi (1,92 proc.) oraz Romualdowi Starosieleckiemu (0,96 proc.), na którego zagłosowała jedna osoba.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podobnie głosowali więźniowe Aresztu Śledczego Warszawa Grochów. Na pierwszy miejscu znalazł się Rafał Trzaskowski z poparciem 68 proc. Na drugi Magdalena Biejat z 14 proc., a na trzecim - Tobiasz Bocheński z 12 proc.
Jak donosi tabloid na kandydata komitetu wyborczego Ruch Naprawy Polski oddano jeden głos. Z kolei nikt nie zagłosował na Przemysława Wiplera z Nowej Nadziei.
A jak prezentują się wyniki wyborów w Areszcie Śledczym przy ul. Ciupagi 1 na warszawskiej Białołęce? Otóż najwięcej głosów uzyskał Rafał Trzaskowski (70 proc.) Następnie uplasowali się Magdalena Biejat (10,47 proc.), Przemysław Wipler (10,47 proc.) oraz Janusz Korwin-Mikke (4,07 proc.).
Kandydat PiS Tobiasz Bocheński zajął dopiero piąte miejsce z wynikiem 3,49 proc. Stawkę zamykał Romuald Starosielec. Na polityka tylko trzy osoby oddały głosy (1,74 proc.).
W głosowaniu wzięło udział 326 więźniów osadzonych w stolicy.
Czytaj również: PiS ma się czego obawiać? Ich elektorat się odwraca?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.