Monika Ksieniewicz-Mil z Warszawy przeprowadziła się do Gdańska. Taką decyzję podjęła osiem lat temu. Od prawie dekady mieszka nad polskim morzem. Jak sama przyznaje w rozmowie z "Onetem": - Uważam się za samozwańczą ekspertkę od turystów nad Bałtykiem, bo mieszkam tu od ośmiu lat, z czego ostatnie cztery jestem na plaży codziennie, bez względu na pogodę.
Przez ostatnie cztery lata pani Monika codziennie była na plaży. Obecnie przychodzi na tą w okolicy Brzeźna i Jelitkowa. Ma dzieci, z którymi spędza tam czas, więc oprócz obserwacji nadmorskich turystów, zdarza jej się czasami zamienić z przyjezdnymi kilka słów.
Turyści są bardzo kulturalni, w każdym razie ja mam szczęście tylko do takich, więc nie mogę już słuchać o "pijakach na plaży" i "awanturach o miejsce nad morzem". Tak często tu przychodzę dosłownie ani razu nie byłam świadkiem żadnej awantury - mówi mieszkanka Trójmiasta.
Pani Monika zdradziła też, na co dają się skusić nadmorscy turyści. Tradycją Morza Bałtyckiego jest w końcu kukurydza, wata cukrowa czy orzeszki roznoszone po plaży. Jak wynika z jej obserwacji turyści najczęściej "łapią się" na okrzyk "kukurydza gotowana". Mimo to: - Wata cukrowa, lody, a nawet obwarzanki wciąż można kupić nad morzem na każdym kroku - wyjaśnia Gdańszczanka z Warszawy.
Tak kąśliwie mówią o turystach nad morzem: "Warszawiak zje wszystko"
Pani Monika świetnie poznała panujące nad morzem zwyczaje i wie, gdzie najlepiej pójść, a jakie miejsca omijać szerokim łukiem. Robi to z molo, gdzie turystów nie brakuje. - Powstały tuż obok letnie stadiony rozgrywek i oprócz ogłuszającej muzyki i lecącego z megafonów dopingu, męczy też ilość przewijających się tu ludzi - mówi.
Przy najbardziej zaludnionych miejscach najgorsze mają być także lody i gofry. Dlaczego? Sprzedawcy sądzą, że "Warszawiak zje wszystko". Tak kąśliwie mówią o przyjezdnych nad Bałtyk.
A gofry i lody [przy molo - red.] są najgorsze, bo "Warszawiak i tak zje wszystko" – jak to się tu mówi wśród straganiarzy i restauratorów przy molo. To, że pochodzę z Warszawy, zwykle ukrywam - śmieje się Monika.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.