Bob Marley to jedna z najbardziej rozpoznawalnych osób w historii popkultury. Artysta jest legendą muzyki reggae i ma swoich fanów na całym świecie. Nagrał wiele płyt i utworów, które do dziś można usłyszeć właściwie w każdym zakątku globu.
Marley był doceniany zarówno za życia, jak i po śmierci. Odznaczono go między innymi Medalem Pokoju Trzeciego Świata ONZ czy Jamajskim Orderem Zasługi. Wokalista został również nagrodzony nagrodą Grammy. Umieszczono go też na 11. miejscu na liście 100 Największych Artystów Wszech Czasów magazynu "Rolling Stone".
W 1977 roku u Boba Marleya wykryto czerniaka soczewicowatego akralnego. Aby wyeliminować problem, lekarze zalecali mu amputację palca nogi. Muzyk nie zgodził się na to, gdyż naruszyłoby to jego niezłomną wiarę rastafarian. Trzy lata później stracił przytomność podczas joggingu w Central Parku. Po przewiezieniu do szpitala okazało się, że rak wkradł się do jego mózgu, płuc i wątroby.
Marley zagrał swój ostatni występ w Pittsburghu 23 września 1980 roku. Jego trasa koncertowa została skrócona, aby mógł poddać się alternatywnej terapii przeciwnowotworowej w Niemczech. Ta niestety okazała się nieskuteczna. W 1981 roku artysta poleciał na Jamajkę, gdzie miał odebrać najwyższe odznaczenie w tym kraju. W trakcie lotu jego stan się pogorszył. Maszyna wylądowała w Miami, aby Marley mógł skorzystać z pomocy doraźnej. Tam wokalista zmarł, mając zaledwie 36 lat.
Śmierć Boba Marleya
11 maja mija równo 40 lat od śmierci legendy reggae. Chwilę przed odejściem Marley miał powiedzieć synowi, że "pieniądze nie mogą kupić życia". 21 maja 1981 roku odbył się państwowy pogrzeb wybitnego muzyka. Dzień wcześniej trumnę z jego ciałem wystawiono na widok publiczny. W uroczystościach uczestniczyło około 100 tysięcy Jamajczyków.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.