Tak też można wesprzeć Ukrainę. Znana marka biżuterii sprzedaje antywojenne przypinki

Miłośnicy błyskotek mogą w oryginalny sposób wyrazić sprzeciw wobec wojny w Ukrainie. Popularna w Polsce marka biżuterii Yes sprzedaje specjalne przypinki z antywojennymi hasłami. Szczególnym zainteresowaniem cieszy się broszka z napisem "Putin idi na ch**".

Marka sprzedaje antywojenne przypinki, dochód jest przeznaczony na pomoc Ukrainie Marka sprzedaje antywojenne przypinki, dochód jest przeznaczony na pomoc Ukrainie
Źródło zdjęć: © YES

Marka Yes wypuściła nowe, oryginalne ozdoby już w kwietniu. Była to seria limitowana, jednak antywojenne broszki wciąż są dostępne na stronie internetowej firmy. "To wyraz naszej niezgody na nieuzasadnioną agresję" - producent wskazuje na oficjalnej stronie firmy.

Przypinki występują w dwóch, nietypowych jak na standardową biżuterię wariantach. Jak wskazują pomysłodawcy tej inicjatywy, to dwa hasła, "które wielu z nas ma w ostatnim czasie na ustach".

Pierwsze to znane pozdrowienie "Slava Ukraini", używane obecnie na całym świecie jako znak wsparcia dla atakowanego przez Rosję kraju. Druga wersja broszki głosi "Putin idi na ch**". To slogan, który zyskał olbrzymią popularność po brawurowej akcji ukraińskich strażników granicznych na Wyspie Węży w pierwszych dniach rosyjskiej inwazji.

Z bólem obserwujemy to, co dzieje się za naszą wschodnią granicą. Nie ustajemy we wspieraniu naszych sąsiadów. Zachęcamy do zakupu i manifestowania w ten sposób solidarności z Ukrainą! - czytamy na stronie marki.

Wojna w Ukrainie. Marka biżuterii wciąż sprzedaje antywojenne przypinki

Przypinki wykonane są z pozłacanego srebra, każda z nich kosztuje 219 zł. Cały zysk ze sprzedaży ma być przekazywany na rzecz pomocy Ukraińcom, dręczonym przez wojska Władimira Putina.

Unikalną biżuterię dającą wyraz sprzeciwu wobec wojny zaprojektowała Magdalena Dąbrowska. Jak twierdzi artystka, najważniejsze w pracy projektanta jest manifestowanie ważnych idei. - Być projektantem w tych czasach i projektować tylko ładne rzeczy to za mało - tłumaczy.

Specjalista komentuje mowę ciała Putina. "Na pewno nie jest zdrowy"

Wybrane dla Ciebie
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami