Powiedzieć, że Zbigniew Ziobro ma teraz gorszy okres w życiu to nic nie powiedzieć. Najpierw pyrrusowe zwycięstwo w wyborach i utrata władzy. Potem informacja, że polityk cierpi na nowotwór przełyku z przerzutami do żołądka. 12 marca Ziobro podał do wiadomości, że przeszedł poważną operację i walczy o powrót do zdrowia i polityki.
Teraz jak grom z jasnego nieba gruchnęła wiadomość, że funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) weszli do domu Zbigniewa Ziobry w Jeruzalu. Poinformował o tym Patryk Jaki, czołowy polityk Solidarnej Polski i przyjaciel byłego ministra.
Dom Ziobry znajduje się we wsi Jeruzal, około 70 kilometrów do Warszawy. Dziennikarze "Faktu" byli na miejscu i dopytali mieszkańców o ich słynnego sąsiada, Zbigniewa Ziobrę. – (...) Ogólnie jako sąsiad wydaje się normalny, nieunikający normalnych relacji z innymi ludźmi – powiedział "Faktowi" pan Janusz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sąsiedzi podkreślają, że Ziobro wręcz chorobliwie dba o bezpieczeństwo. Nawet do sklepu chodził lub jeździł w towarzystwie swojego ochroniarza.
Parę razy go widziałem, ale nie samego. Jak go widywałem, to dwa czy trzy razy z ochroniarzami w sklepie. Sklepowa mówiła, że kiedyś przyjechał bez ochrony na zakupy, ale ja tak go nie widziałem – powiedział pan Andrzej.
Mieszkańcy Jeruzalu zwracają uwagę, że polityk Suwerennej Polski jest wręcz sąsiadem idealnym. Nie sprawia kłopotów, jest cichy i nie odwiedzają go zbyt często goście. Biorąc pod uwagę sąsiedztwo parku krajobrazowego, były prokurator generalny ma pod Warszawą całkowity spokój.
(...) Jest idealnym sąsiadem, bo nikomu nie przeszkadza, nie wadzi i mi też. Przez parę lat to widziałem go ze trzy razy, jak przyjeżdżali po niego, przypuszczam, że do pracy. Zawsze samochód. I jest tak, jak powinno być w Bolimowskim Parku Krajobrazowym, spokój – dodał pan Piotr.
Sąsiedzi zwracają uwagę na jeszcze jeden plus, że Zbigniew Ziobro ma dom obok nich. Z racji, że polityka nie ma teraz w domu, wyjątkowo częste są wizyt kontrolne różnych służb. Mieszkańcy wsi chwalą sobie takie zainteresowanie mundurowych. Ma to zaskakujący wpływ... na jakość powietrza na wsi.
Ludzie nawet śmieci przestali palić. Kryminalni ze Skierniewic są u nas dwa razy dziennie, podjeżdżają, patrzą, co u ministra i zawracają kawałek dalej - powiedział dziennikarzom wp.pl jeden z sąsiadów Zbigniewa Ziobry.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.