Szef Czeczeńskiej Republiki i przyjaciel Władimira Putina Ramzan Kadyrow od kilku tygodni chwali się, że jego bojownicy walczą w Ukrainie "z nazistami". W mediach społecznościowych publikuje nagrania "z walk", opowiadał też, że sam przebywa "w Ukrainie".
Tak wygląda "pomoc humanitarna" Kadyrowa
Większość z tych nagrań okazała się jednak nieprawdziwa, było widać, że nagrywane są w Rosji. Tym razem Kadyrow postanowił pochwalić się, jak jego bojownicy "dostarczają pomoc humanitarną mieszkańcom Mariupola".
Na filmiku widać żołnierzy, którzy rozładowują ciężarówkę z literą "Z". W środku były towary pierwszej potrzeby, m.in. woda, mąka czy kiełbasa. Internauci szybko zwrócili jednak uwagę na etykietę. Wszystkie produkty były podpisane w języku ukraińskim, co oznacza, że pochodzą z ukraińskich sklepów.
Jeśli przeanalizujemy wideoklipy z kanału Kadyrowa z jego tak zwanej pomocy humanitarnej, możemy wywnioskować, że rozprowadzają oni materiały humanitarne ze splądrowanych ukraińskich sklepów — komentują internauci.
Kadyrowcy w Ukrainie
Informacje o oddziałach kadyrowców działających w Ukrainie pojawiają się niemal od początku rosyjskiej inwazji, choć nie wszystkie doniesienia są prawdziwe. Kadyrow mocno promuje swój udział w rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Kadyrowcy są też aktywni na TikToku. W ostatnich dniach opublikowali tam filmik, rzekomo pokazujący atak na budynek w Mariupolu. Komentatorzy wskazują jednak, że szturm wygląda na inscenizowany.