Na filmiku, którym podzielił się Andriuszcznenko widać podwórko obok jednego z bloków mieszkalnych w Mariupolu. Widać, jak grupa dzieci bawi się obok zniszczonego domu. Młodzi demontują pudło z nabojami, żeby rozpalić ogień. Mariupol jest w całości pozbawiony dostaw gazu, dlatego miejscowi mogą gotować jedynie na ogniu.
Dzieci bawią się obok zniszczonego budynku
Obok nich porozrzucano śmieci, stoją też uratowane ze zniszczonych mieszkań resztki rzeczy osobistych. Uwagę zwraca również napis na budynku - "Achmat". Oznacza to, że za niszczenie i plądrowanie domu mogą odpowiadać bojownicy batalionu Pułku Specjalnego Achmat Kadyrow z Czeczenii.
Wszystkie prezenty "ruskiego miru" na jednym wideo - napisał doradca mera Mariupola Petr Andryushchenko na Telegramie.
Czytaj także: Łupy Rosjan. Nawet to ukradli ze zniszczonego Mariupola
Rosyjska propaganda tego nie pokaże
Takich obrazków nie pokaże rosyjska propaganda, która głosi, że "życie w wyzwolonym mieście wraca do normy". Andriuszczenko dodał, że Rosjanie zmuszają wychowawców szkolnych do nagrywania propagandowych filmów z udziałem dzieci. W ten sposób Rosjanie przygotowują się do swojego święta państwowego, Dnia Rosji, które obchodzone jest 12 czerwca.
Wcześniej doradca mera poinformował, że mieszkańcy Mariupola muszą zapisywać się do kolejki po wodę pitną, a czas oczekiwania to co najmniej dwa dni. "Wróciła też praktyka (dawania) jedzenia w zamian za pracę. - Mariupol celowo i planowo jest przekształcany w getto dla Ukraińców" - ocenił Andriuszczenko.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.