W to, co stało się we wtorek na szlaku na Rysy wciąż nie mogą uwierzyć parafianie z Trzciany. Młodzieżą wstrząsnęła informacja o nagłej śmierci uwielbianego przez nich młodego, 34-letniego kapłana. Ks. Jaromir udał się na wakacyjną wycieczkę w góry. W trakcie wspinaczki na Rysy stracił równowagę. Uczestnicy wycieczki nie byli w stanie udzielić mu pomocy. Chwilę później do akcji wkroczył TOPR.
- Schodziliśmy już około 30 min. ze szczytu. Szedłem jakiś odcinek za Jaromirem, między nami schodziło kilku turystów. (...) W pewnym momencie, na skutek osunięcia się kamienia lub poślizgnięcia zaczął spadać do żlebu. (...) Nie było szans pójścia z pomocą, ponieważ teren był zbyt trudny (...) - wyznał w rozmowie z Tygodnikiem Podhalańskim uczestnik wyprawy na Rysy, bezpośrednik świadek tragedii.
Czytaj także: W Tatrach zginął młody ksiądz. Wielka tragedia na Rysach
Na Facebooku trzciańskiego KSM-u właśnie opublikowano film, na którym widać prawdopodobnie jedne z ostatnich chwil z życia ks. Jaromira.
Pogrzeb śp. ks. Jaromira w poniedziałek
Na wideo ks. Jaromir jest wyraźnie szczęśliwy, choć zmęczony. Wierni i przyjaciele żegnali go w komentarzach takimi słowami.
- Zawsze pogodny, pełen życia, pomysłów. Kochał Boga. młodzież i góry (...) - czytamy pod filmem.
- Przewspaniały ksiądz i człowiek. Zawsze uśmiechnięty i pogodny. Aż człowiek nie może uwierzyć dlaczego go już nie ma... - brzmi jeden z wpisów.
Jak informuje Radio RDN - pogrzeb śp. ks. Jaromira odbędzie się 17 sierpnia o godz. 14.00 w kościele parafialnym w Lubzinie.