Grzegorz Miecugow zmarł sześć lat po poznaniu diagnozy. Dziennikarz walczył z rakiem płuc do samego końca.
Z powagi sytuacji zdał sobie sprawę dopiero wtedy, gdy zaczął odkasływać krew. W dniu śmierci natomiast, kilka godzin przed odejściem, usiłował skontaktować się ze swoim najlepszym przyjacielem i współpracownikiem.
Raz było lepiej, raz było gorzej. Dzisiaj to było straszne. Nie wiem, czy powinienem takie rzeczy mówić. (...) Grzegorz o 10:00 próbował nawiązać kontakt. Jeszcze o 10:00 mówił, a potem ta straszna choroba zabrała go w ciągu dosłownie kilku godzin - mówił w w 2017 roku Tomasz Sianecki, dziennikarz TVN24.
Wyjątkowe słowa o Grzegorzu Miecugowie
Grzegorz Miecugow był bardzo cenionym dziennikarzem. Tomasz Sianecki wspominał go w wyjątkowy sposób.
On był dziennikarzem. To nie było uprawianie polityki, co czasami się zdarza wśród kolegów dziennikarzy. On po prostu zajmował się dziennikarstwem. A w jaki sposób się tym zajmował, już państwo pewnie najlepiej ocenią i oceniali przez te wszystkie lata - podkreślał.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl