3 maja 2017 roku Christian B. spędzał czas w barze. Kiedy w telewizji pojawił się materiał dotyczący porwanej Brytyjki, nietrzeźwy mężczyzna przyznał koledze, że wie, co się stało z dzieckiem oraz pokazał mu z nagranie z napaści seksualnej na kobietę.
Christian B. obecnie odsiaduje wyrok za dokonanie gwałtu. Mężczyzna stał się głównym podejrzanym o porwanie dziewczynki nie tylko z powodu zeznań znajomego. Zgodnie z ustaleniami policji, w dniu zniknięcia dziecka przebywał w pobliżu apartamentu zajmowanego przez jej rodziców.
Śledczy ustalili, że m.in. Christian B. przez pół godziny rozmawiał przez komórkę. Do rozmówcy 43-latka i osób, które znają jego tożsamość, zaapelowano o kontakt z organami ścigania. Logowania telefonu miały miejsce właśnie w okolicy apartamentu McCannów w Praia de Luz.
Zaginięcie Madeleine McCann. Dziewczynka została porwana przez Christiana B.?
Według ustaleń "Daily Mail" 43-latek dopuścił się pierwszej napaści na dziecku już jako nastolatek. Miał na koncie również gwałt na 72-letniej Amerykance, która przyjechała do Portugalii w celach turystycznych. W 2005 roku włamał się do mieszkania kobiety, a następnie związał ją i brutalnie pobił przy użyciu metalowej pałki. Zgodnie z zeznaniami ofiary znęcanie się sprawiało Christianowi B. przyjemność.
Przestępstwo wyszło na jaw po tym, jak znajomi Christiana B. ukradli jego kamerę. Okazało się, że na taśmach zarejestrowano dwie napaście seksualne, w tym ta, której ofiarą była 72-latka. 43-latek przebywał w Portugalii od 1995 do 2007 roku i w tym okresie zajmował się pracą w gastronomii oraz handlem samochodami, ale również sprzedażą narkotyków oraz włamaniami.
Przeczytaj także: Przełom w sprawie zaginięcia Madeleine McCann. Będzie akt oskarżenia?
Funkcjonariusze policji wciąż poszukują świadków, który mogą pomóc w ustaleniu losu Madeleine McCann. Uważają, że jeśli 43-latek naprawdę stoi za jej zaginięciem, dziewczynka prawdopodobnie nie żyje, a podejrzany porwał ją z pobudek seksualnych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.