Dyplomaci Rosji i Ukrainy w Organizacji Narodów Zjednoczonych — z oczywistych powodów — mają różną wizję tego, co się dzieje w Ukrainie. Stały przedstawiciel tego kraju Serhij Kysłycia często w szyderczy sposób odnosi się do słów rosyjskiego odpowiednika, Wasyla Nebenzi.
Ukraiński dyplomata zakpił z występu Rosjanina
W jednym z wywiadów twierdził, że regularnie pyta Nebenzię, czy"rzeczywiście ma kontakt z Moskwą" i czy "wierzy w słowa w przemówieniach, które czyta". To reakcja na świadomą dezinformację rosyjskiego dyplomaty. Stały przedstawiciel Rosji w ONZ niejednokrotnie obwiniał Ukrainę w "rozpętaniu wojny we własnym kraju".
Podczas czwartkowego spotkania Serhij Kysłycia postanowił zareagować na wystąpienie rosyjskiego "kolegi". W trakcie przemówienia wyciągnął książkę i zaczął ją czytać. Jej tytuł jest bardzo wyrazisty - "Co jest nie tak z dyplomacją?".
Szanowni Państwo to nie jest rekwizyt. Wręcz przeciwnie, jest to ponowne przeczytanie książki, która mi się spodobała kilka lat temu; a czytanie tego jest o wiele zdrowszą alternatywą dla kłamstw Putina — napisał Kysłycia na Twitterze.
Co to była za książka?
"Co jest nie tak z dyplomacją?" to esej brytyjskiego naukowca Kerry'ego Browna, który jest "wezwaniem do zmiany praktyk dyplomatycznych Wielkiej Brytanii". Szczególną uwagę w książce poświęca się relacjom dyplomatycznym pomiędzy Wielką Brytanią a Chinami w obliczu kryzysu w Hongkongu.