Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego Chiny staną się największym motorem światowego wzrostu gospodarczego w ciągu najbliższych pięciu lat i wniosą do niego dwukrotnie więcej niż Stany Zjednoczone - donosi Business Insider.
Takie będą Chiny za 5 lat
Jak wynika z obliczeń Bloomberga na podstawie danych opublikowanych w zeszłym tygodniu w "World Economic Outlook" Międzynarodowego Funduszu Walutowego, połowa światowego wzrostu będzie koncentrować się w Chinach, Stanach Zjednoczonych, Indiach i Indonezji.
Udział Chin w globalnej ekspansji produktu krajowego brutto ma wynieść 22,6 proc., Indii 12,9 proc., a Stanów Zjednoczonych - 11,3 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: W Chinach padł kolejny rekord. Zagrożony m.in. Szanghaj
Za tymi krajami plasują się Indonezja, Niemcy, Turcja i Japonia, z których każdy ma udział poniżej 3,6 proc.
Ponadto IMF przewiduje, że globalny wzrost PKB zwiększy się o około 3 proc. w ciągu najbliższych pięciu lat w środowisku wyższych stóp procentowych. To najsłabsza prognoza od ponad 30 lat.
W raporcie podkreślono, że niedawne zawirowania w bankach światowych i rosnąca inflacja zwiększyły ryzyko recesji. Marzec przyniósł upadek Silicon Valley Bank i Signature, a także kłopoty z Silvergate, Credit Suisse i innymi.
Wiele niepewności przysłania perspektywy krótko- i średnioterminowe, ponieważ gospodarka światowa dostosowuje się do wstrząsów z lat 2020–2022 i niedawnych zawirowań w sektorze finansowym. Obawy o recesję zyskały na znaczeniu, podczas gdy nadal utrzymują się obawy o uporczywie wysoką inflację - MFW przekazało w raporcie, zacytowanym przez Business Insider.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.