W połowie maja sprawę nagłośniła pani Katarzyna, która udostępniła post na facebookowej grupie zrzeszającej mieszkańców Osowy. Kobieta twierdziła, że w niedzielę 14 maja ona i jej mąż zostali zaatakowani przez kierowcę taksówki, kiedy byli na przejażdżce rowerowej z dzieckiem.
Do sytuacji miało dojść w pobliżu dworca kolejowego. Według relacji pani Katarzyny kierowca skody zajeżdżał drogę rowerzystom, a następnie z niewiadomych przyczyn próbował zepchnąć ich do rowu. Gdy to się nie udało, mężczyzna wyszedł z auta i przeszedł do rękoczynów.
Gdy mąż zwrócił mu uwagę, kierowca zatrzymał się, wyskoczył z auta z nożem i rzucił się na męża z dzieckiem na rowerze. Nie myśląc logicznie, rzuciłam rower i weszłam między mojego męża i tego pana i go odepchnęłam. On odłożył nóż i rzucił się na nas z pięściami - pani Katarzyna napisała na grupie "Forum Osowa".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Działkowicze przerażeni. Najpierw pojawia się biały bus
W końcu mężczyzna przestraszył się krzyków kobiety i dziecka, wsiadł do samochodu i odjechał. "Uciekając, powiedział, że mamy szczęście, że było z nami dziecko" - pani Katarzyna dodała w poście i poprosiła członków grupy o pomoc w ustaleniu tożsamości agresywnego kierowcy.
Sprawa została zgłoszona na policję. W poniedziałek 22 maja oficer prasowa gdańskiej komendy poinformowała w policyjnym komunikacie, że podejrzany został zatrzymany. Kierowcą skody pełniącej funkcję taksówki okazał się 26-letni obywatel Gruzji.
W samochodzie funkcjonariusze znaleźli nóż, prawdopodobnie ten sam, którym mężczyzna groził rowerzystom. 26-latek trafił do policyjnego aresztu, usłyszał już zarzuty kierowania gróźb karalnych oraz naruszenia nietykalności cielesnej.
Zarzucane mężczyźnie przestępstwa miały charakter chuligański, co będzie miało wpływ na podwyższenie kary zasądzonej wobec podejrzanego. Decyzją prokuratora 26-latek został objęty dozorem policyjnym - przekazała Magdalena Ciska z KMP w Gdańsku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.