Mułła Nooruddin Turabi to jeden z czołowych urzędników państwowych, uznanych przez talibów. Niegdyś, w latach 90., był szefem m.in. Ministerstwa Propagowania Cnoty w Afganistanie.
Turabi, cytowany przez The Associated Press, powiedział, co stanie się wkrótce w Afganistanie. Nie ma cienia wątpliwości - ponownie zapanuje tam prawo, które zapisane jest w księgach religijnych Islamu, czyli w Koranie.
Nikt nam nie powie, jakie powinny być nasze prawa. Będziemy podążać za Islamem i ustanowimy nasze prawa, których źródłem będzie Koran - mówi, cytowany przez wspomniane medium.
Od straszliwej sytuacji w Afganistanie, od której minęło przeszło 30 lat, świat się zmienił i potępił to, co działo się w Azji Południowej przed rozpoczęciem drugiego milenium. Potępiono publiczne egzekucje czy ucinanie rąk złodziejom, a także choćby intymnych narządów mężczyznom, którzy dopuszczali się grzesznego, zdaniem talibów, współżycia z osobami tej samej płci.
Kary, jakie stosowano, które zostały przez świat odrzucone, które uznano za przestarzałe formy wymierzania sprawiedliwości, to także m.in. ucinanie kończyn osobom, które powodowały wypadki samochodowe, z powodu rażącego niestosowania się do zasad ruchu drogowego. To także strzały w głowę za zabójstwa i morderstwa, o czym mówił wówczas cały świat.
Afganistan. Turabi o nowym prawie. Kobiety także będą sądzić oskarżonych, a prawo pozostanie oparte na tym, co zapisanoe w Koranie
Turabi zaskoczył w Kabulu, bo powiedział do zgromadzonych, że kary będą wymierzać także kobiety, znajdujące się pośród sędziów. Same kary natomiast, jak w przeszłości, oparte będą na słowach zapisanych w Koranie.
Ucięcie rąk jest bardzo potrzebne dla bezpieczeństwa - mówił szokująco Turabi (The Associated Press).
Turabi, dziś nieco ponad 60-letni były minister, pozostaje jednym z ważniejszych przywódców pośród talibów. Obecnie, w nowym "rządzie" Afganistanu, zajmuje się m.in. kwestiami więziennictwa, a także jest teoretykiem "prawa".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.