O całej sprawie poinformowała gazeta.pl, do której odezwał się jeden z rodziców dziecka uczęszczającego do tej szkoły. Opowiedział on, jak o wielu kontrowersjach całego przedsięwzięcia, do którego oliwy postanowił dolać jeden z uczących tam nauczycieli. To właśnie on miał zaproponować wycofanie dwóch kandydatek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czekaliśmy już tylko na rozpoczęcie głosowania. Kilka dni przed nim jeden z nauczycieli wysłał do wszystkich wiadomość z prośbą o wycofanie dwóch kandydatek - Tamary Łempickiej i Fridy Kahlo. Zaznaczył, że Kahlo popierała komunizm, zaś Łempicka w życiu prywatnym była rozwiązłą seksualnie kobietą, która ubierała się ekstrawagancko i miała łatkę skandalistki. - cytuje wiadomość jednego z rodziców gazeta.pl.
Czytaj także: Zdjęcie prezydenta Dudy z Sejmu. Polityk oburzony
Wśród wielu innych kandydatów również nie brak skandalistów
Jak zauważa cytowany rodzic, wśród innych kandydatów również nie brak wielu skandalistów w życiu prywatnym. Szczególnie mocno akcentuje on w tym miejscu postać lidera zespołu Republika Grzegorza Ciechowskiego, który również jest brany pod uwagę. Ten jak powszechnie wiadomo, poza sceną słynął ze związków pozamałżeńskich.
Jednak to nie jedyne postacie, których życiorys również "stanowi zły przykład dla dzieci i młodzieży". Podobne łatki można przypisać bowiem zarówno tym lokalnym, jak i ogólnopolskim bohaterom z Mickiewiczem czy Konopnicką na czele. Mimo to są oni uznawani za patronów nie tylko wielu szkół, ale także i uczelni wyższych.
Nic więc dziwnego, że rodzica zdziwiło jednoznaczne potępienie dwóch kandydatek. Trudno bowiem wyjaśnić takie wybiórcze przykładanie wagi do prywatnych życiorysów wielu zasłużonych dla kraju czy świata osobistości.
Trudno było mi nawet przypuszczać, że wybór patrona szkoły może być w XXI wieku tematem aż tak kontrowersyjnym! Rzeczywistość udowodniła mi, że niczego nie można być pewnym - miał skomentować całą sprawę w liście do gazety.pl.