Jeszcze kilka lat temu wysokie partie Tatr były obcym środowiskiem dla bobrów. Zmieniło się to w 2021 r., gdy nieopodal słynnego tatrzańskiego jeziora pojawił się on – bóbr-pionier, który natychmiast wywołał przyrodniczą sensację i znalazł się w centrum zainteresowania przyrodników oraz turystów.
Na początku przyrodnicy obawiali się, że zwierzę nie zdoła przetrwać surowej tatrzańskiej zimy. Jak się okazało, gryzoń nie tylko przezimował, ale i zadomowił się na terenie wokół Morskiego Oka.
Niestety w maju tego roku doszło do wypadku – bóbr zginął, spadając ze Szpiglasowej Przełęczy. Kilka miesięcy później miejscowy leśniczy zaobserwował aktywność kolejnego bobra nad Morskim Okiem. Teraz okazuje się, że zwierzę prawdopodobnie ma towarzystwo.
Bóbr w Morskim Oku nadal jest i wydaje się, że jest ich więcej. Pod Mnichem przed Dwoistą Siklawą, idąc szlakiem wzdłuż brzegu, znajduje się bobrowe żeremie – poinformował w sobotę leśniczy TPN Grzegorz Bryniarski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zwierzęta powoli szykują się do zimy. Jak wyjaśnił przyrodnik, wokoło tatrzańskiego jeziora pojawiły się ścięte przez bobry liściaste drzewa i gałęzie, które ssaki przetransportowały wodą na swoje żeremie, żeby powiększyć swój dom przed zimą.
Bóbr w Tatrach szykuje się do zimy
Bobry prowadzą nocny tryb życia, w związku z czym są zwierzętami trudnymi do obserwacji. Odkąd w 2021 r. pierwszy bóbr pojawił się w słynnym tatrzańskim jeziorze, pracownicy tamtejszego schroniska wypatrzyli go tylko raz. Doskonale widoczne są natomiast charakterystyczne ślady funkcjonowania bobrów.
Bobry najprawdopodobniej przywędrowały do Morskiego Oka wzdłuż Rybiego Potoku. Najpierw, bo już w 2015 roku, po raz pierwszy zaobserwowano żeremie bobrów w okolicach Łysej Polany, gdzie zaczyna się szlak do Morskiego Oka. Następnie ślady ich obecności obserwowano między innymi w Dolinie Roztoki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.