Dwa elektryczne pojazdy, wyposażone w kamery i czujniki od 3 marca br. jeżdżą po ulicach Starego Miasta, Wildy, Łazarza, Śródki, Zagórza i w rejonie Politechniki w Poznaniu.
- Dane zebrane z pierwszego tygodnia e-kontroli pokazują, że system działa skutecznie, a jego efektywność jest duża. Kamery rozpoznały w tym czasie 8 443 tablice rejestracyjne. Odczyt był dwukrotny na każdym przejechanych odcinku ulicy - mówi Krzysztof Olejniczak, dyrektor ZDM.
1299 pojazdów nie miało opłaconego postoju i do właścicieli tym samochodów zostały wysłane zawiadomienia o nałożeniu opłaty dodatkowej.
Czytaj także: Rozwód bez sądu? Nowe rozwiązania w Polsce
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W tym samym okresie piesze kontrole wystawiły 1 312 zawiadomień. Łącznie 2 611 kierowców chciało uniknąć płacenia w strefie.
Mając na uwadze, że opłata dodatkowa za nieopłacony postój wynosi 200 złotych (w ciągu pierwszych 14 dni), można szacować, że kierowcy wpłacą do kasy Miasta ponad pół miliona złotych z tytułu kar nałożonych w pierwszych dniach marca.
Aby zapłacić opłatę dodatkową kierowca nie musi czekać na listowane zawiadomienie i na jego podstawie regulować należność. Na stronie strefa.zdm.poznan.pl, w zakładce e-płatność można na bieżąco sprawdzać czy zostało się zarejestrowanym przez e-kontrolę, a także zapłacić. Wystarczy wpisać numer rejestracyjny swojego pojazdu.
Dane pokazują, że strona strefa.zdm.poznan.pl cieszy się sporym zainteresowaniem. Od początku marca zakładka e-płatność była przeglądana ponad tysiąc razy. Kilku kierowców uregulowało też karną należność bez czekania na zawiadomienie.
- Widząc skuteczność e-kontroli planujemy zakupić jeszcze jeden samochodu z systemem skanującym do końca tego roku, a w następnym chcielibyśmy ogłosić przetarg na dostarczenie kolejnych trzech pojazdów - mówi Piotr Libicki, zastępca dyrektora ZDM. - Pozwoli to uszczelnić płatności w strefie, a w dłuższej perspektywie ograniczyć liczbę nakładanych opłat dodatkowych.