Na głównej stronie jednego z czołowych rosyjskich stron propagandowych lenta.ru pojawiły się nowe artykuły krytykujące prezydenta Rosji Władimira Putina.
Łącznie portal lenta.ru opublikował ponad dziesięć artykułów krytykujących Putina. Bardzo szybko zniknęły one z głównej strony serwisu, jednak jak powszechnie wiadomo - w internecie nic nie ginie. Kopia strony głównej zachowała się w internetowym archiwum.
W artykułach stwierdzono, że powodem pojawienia się krytykujących treści Putina nie są działania hakerów. Poszło o coś innego.
Demonstracja dziennikarzy
Do całej sprawy ustosunkował się sam portal lenta.ru, który poinformował, że seria artykułów była formą protestu ich pracowników. Po kilku minutach dziennikarze zastąpili te teksty innymi artykułami.
Jak brzmiały nagłówki tych artykułów? To tylko niektóre z tych, które pojawiły się na stronie głównej serwisu:
- "Władimir Putin stał się żałosnym dyktatorem i paranoikiem"
- "Putin rozpętał jedną z najkrwawszych wojen XXI wieku"
- "Wojna ułatwia ukrywanie niepowodzeń gospodarczych. Putin musi odejść. Prowadzi bezsensowną wojnę i prowadzi Rosję w otchłań"
- "Zełenski okazał się fajniejszy niż Putin"
- "Putin i jego współpracownicy czekają na trybunał"
W poniedziałek 9 maja z okazji obchodzonego w Rosji Dnia Zwycięstwa Putin przemówił do narodu. Jego wystąpienie były naszpikowane kłamliwymi i propagandowymi hasłami. Oskarżył w nim NATO o plany ataku na Rosję i stwierdził, że inwazja Rosji na Ukrainę miała charakter "prewencyjny".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.