Administracja Trumpa argumentowała, że książka może zaszkodzić bezpieczeństwu narodowemu. Zgodził się z tym sędzia Royce Lamberth, który przyznał, że publikacja książki jest ryzykowna. Zarzucił Boltonowi, że nie konsultował zawartej w niej treści z krajowym wywiadem.
Jednocześnie sąd podkreślił, że zakaz publikacji byłby niestosowny. Zaznaczył też, że byłoby trudno go wprowadzić, jako że do księgarń w całym kraju rozesłano już 200 tys. egzemplarzy książki.
Jedna osoba z książką w rękach mogłaby ujawnić i rozprzestrzenić jej zawartość, siedząc sobie w lokalnej kawiarni. Przy setkach tysięcy egzemplarzy na całym świecie, z których wiele znajduje się w redakcjach, szkody zostały już wyrządzone. Status quo nie może już zostać przywrócony – oświadczył sędzia Lamberth, cytowany przez Associated Press.
Trump bez cenzury. Książka Boltona
John Bolton to były doradca Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego. Jego książka ukaże się w USA we wtorek 23 czerwca.
W książce Bolton odsłania kulisy pracy w Białym Domu, w którym spędził półtora roku. Stwierdza w niej m.in., że Trump zabiegał o pomoc Chin przed tegorocznymi wyborami prezydenckimi, w których będzie się starał o reelekcję.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.