Mariupol jest jednym z najbardziej zniszczonych w wyniku ataku wojsk rosyjskich miast. Siły Władimira Putina nie miały litości zarówno wobec mieszkańców, jak i całej tkanki miejskiej. Niektórzy eksperci porównali ogrom zniszczeń do tych, które pojawiły się w Warszawie po powstaniu w 1944 roku. Od początku inwazji na ulicach zginęło ponad 22 tysiące cywili.
W wyniku bombardowań zniszczona została również infrastruktura wodociągów. Osoby, które zdecydowały się na pozostanie w Mariupolu, żyją w ekstremalnie trudnych warunkach. Brakuje tam podstawowych produktów, w tym przede wszystkim wody pitnej. Zdesperowani mieszkańcy zbierają ją nawet z kałuż, co jest ekstremalnie niebezpieczne dla ich zdrowia.
Czytaj także: Kreml reaguje na decyzję Zełenskiego. "Będziemy czekać"
W mediach społecznościowych opublikowano wideo pokazujące skale zniszczeń w Mariupolu. Autorzy przejechali się samochodem po starym mieście, aby pokazać, jak ogromne zniszczenia spowodowały działania rosyjskiej armii. Niestety na kilkusetmetrowym odcinku nie było budynku, który nie zostałby zniszczony. Na ulicy nie było żywej duszy. Obraz pokazany na nagraniu chwyta za serce.
"Ruski Mir"
Wideo z Mariupola pokazuje skalę zbrodniczych działań armii Władimira Putina. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom żołnierze atakowali nie tylko cele militarne. Na ich celowniku znalazły się również miasta, czego największym przykładem jest zniszczony Mariupol. Pod najnowszym nagraniem pojawiło się wiele komentarzy, w których internauci wyrazili swój żal oraz niechęć wobec Rosjan.
Rosjanie chcieli czuć się jak w domu. To miasto było dla nich zbyt piękne - stwierdził komentujący.
Ruski Mir - podsumował internauta.