Dziennikarz, pisarz i działacz katolicki Tomasz Terlikowski na początku miesiąca był gościem cyklu "Bez polityki" na antenie TVN24. Słynący z konserwatywnych poglądów publicysta mówił tam m.in. o tuszowaniu przestępstw seksualnych w Kościele.
Terlikowski o banie od TVP
Po emisji wywiadu niektórzy fani dziennikarza, szczególnie ci o poglądach skrajnie prawicowych, krytykowali go za wystąpienie w zwalczanej przez partię rządzącą stacji i poruszanie tematów niewygodnych dla Kościoła. Terlikowski odniósł się do tych zarzutów na Facebooku.
Publicysta przypomniał, że TVN nie jest jedyną stacją, gdzie wypowiadał się na tematy takie jak ukrywanie pedofilii wśród księży. Podkreślił, że mówi o tym również w mediach prawicowych. W poście wymienił wiele tytułów, na łamach których poruszał wspomniane kwestie.
Czytaj także: "Boję się księży". Porażający list do papieża Franciszka
Tym, którzy zarzucają mi, że mówiłem o problemach z tuszowaniem przestępstw seksualnych w Kościele (i będę mówił nadal) w TVN chciałem tylko powiedzieć, że o tych tematach mówię i piszę od lat, także w mediach prawicowych - napisał na Facebooku.
Co ciekawe, były redaktor naczelny Telewizji Republika poinformował także, że chętnie poruszyłby ten temat w TVP Info, ale z pewnych względów zostało mu to uniemożliwione.
Czytaj także: Joe Biden spotka się z papieżem. Katolicy są oburzeni
I żeby nie było wątpliwości rozmawiałbym o tym i mówił także w TVP Info, ale od czasu, kiedy skrytykowałem PiS za uwalenie ustawy chroniącej życie, mam tam bana… - czytamy na profilu dziennikarza.
Terlikowski miał na myśli obywatelski projektu ustawy komitetu "Stop Aborcji", zakładający całkowity zakaz i penalizację przerywania ciąży. W 2016 roku projekt został odrzucony przez Sejm. Jego odrzucenie zarekomendowała sejmowa Komisja sprawiedliwości i praw człowieka na wniosek posłów PiS i PO.
PiS za to zapłaci. Bóg nie pozwala z siebie kpić - pisał wówczas na Twitterze Terlikowski.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.