Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Mateusz Kaluga
Mateusz Kaluga | 

Tiktoker zaatakował restaurację w Warszawie. Podejmą kroki prawne

131

Tiktoker Crawly ponownie zaatakował. Tym razem ofiarami jego żartów padli pracownicy sieci McDonald's w Warszawie. Firma w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" zapowiada kroki prawne. - Publikacje powodują dyskomfort naszych pracowników - mówi portalowi Katarzyna Jędrek-Giza.

Tiktoker zaatakował restaurację w Warszawie. Podejmą kroki prawne
TikToker Crawly zaatakował McDonald's w Warszawie (Getty, TikTok)

Ukraiński tiktoker znany jest ze swoich filmów, na których widać go w zielonym płaszczu, z wysoką czapką i berłem w dłoni. Odwiedza sklepy odzieżowe, wchodzi nawet za kasę. Szczególnie upodobał sobie Złote Tarasy w Warszawie. Jego filmiki w sieci sięgają nawet 100 milionów wyświetleń.

W sieci jest coraz większe oburzenie. Internauci zarzucają mu przeszkadzanie pracownikom, czy udostępnianie ich wizerunku bez zgody. Tiktoker zdaje się nie przejmować zarzutami i nagrywa kolejne filmy z gnomami.

Tym razem postanowił wtargnąć do sieci McDonald's w Warszawie przy ul. Świętokrzyskiej. Wraz z nim pojawiła się kolejna postać.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Oblężenie polskiego kurortu. Rzeka ludzi na deptaku

Jak informuje "Wyborcza" w roli rycerza wystąpił amerykański piosenkarz Oliver Tree, którego utwór "Life Goes On" ma ponad 350 milionów wyświetleń w serwisie YouTube. Na początku lipca występował w stołecznej Progresji.

Crawly w McDonald's. Firma zapowiada kroki prawne

Film nagrany w lokalu na Świętokrzyskiej nie pozostanie bez echa.

Mamy świadomość aktywności tiktokera i naruszania prawa do ochrony wizerunku w publikowanych materiałach. Incydenty i publikacje powodują dyskomfort naszych pracowników oraz negatywne emocje. Podzielamy je i nie zgadzamy się na takie sytuacje - przekazała "Wyborczej" rzeczniczka prasowa McDonald's Polska Katarzyna Jędrek-Giza. Zapowiada, że firma podejmuje działania wobec Crawly'ego.

Z kolei biuro prasowe Złotych Tarasów zauważa, że fotografowanie i filmowanie centrum handlowego w celach komercyjnych jest zabronione. Dlatego ochroniarze mają prawo weryfikacji, czy dana osoba posiada niezbędną zgodę.

Jednak Crawly używa zwykłego smartfona. Dziś praktycznie każdy z nas nie rozstaje się z telefonem, a on działa bardzo szybko - mówi. - Jego nagrania często rozpoczynają się wewnątrz konkretnych sklepów, co sprawia, że ochrona, mająca posterunki na częściach wspólnych, może nie zdążyć wyłapać tego momentu. Jednak wzmocniliśmy patrole - mówi portalowi Paulina Kowalczyk.
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Polak zaginął w dżungli. Bliscy zabierają głos. "Będziemy napierać"
Niepokojące wieści dla rolników. Muszą przygotować się na trudne warunki
Wyniki sondaży z USA. Tak Amerykanie oceniają Donalda Trumpa
Były doradca Bidena o zawieszeniu broni w Ukrainie. "Jestem bardzo sceptyczny"
Szokujące informacje. "Fala" nadal obecna w polskim wojsku?
Niepokojące wieści z USA. "Washington Post" pisze, co może zrobić Putin
Udawała, że ma raka. Wyłudzała pieniądze od partnera i oszukiwała dzieci
To nie fotomontaż. Film z żółtą dacią niesie się po sieci
Ekspert o relacjach USA-Iran. Czy możliwy jest reset?
Rosja grozi ukraińskim żołnierzom. Trump naciska na zawieszenie broni
Opanowali ścieżki rowerowe. Są zagrożeniem dla bezpieczeństwa
Uwięzieni astronauci jeszcze nie wrócą do domu. Start Falcon 9 odwołano
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić