Dawn Brancheau całe życie marzyła o tym, aby pracować ze zwierzętami. Była w swoim fachu doskonała, w pewnym momencie była najstarszą z osób, która pracowała z orkami.
Dawn najpierw studiowała psychologię i zachowania zwierząt, a po ukończeniu szkoły podjęła pracę z delfinami w atrakcji w New Jersey. Dwa lata później dostała wymarzoną pracę w SeaWorld w Orlando na Florydzie.
Miłość Dawn do zwierząt przejawiała się nie tylko w jej życiu zawodowym. W wolnych chwilach pracowała jako wolontariuszka w schronisku dla zwierząt, a jej dom był pełen ukochanych zwierzaków - miała dwa labradory, kolekcję bezpańskich kaczek, kurczaków, królików, a nawet ptaków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dzięki znakomitej kondycji fizycznej, mogła dotrzymać kroku orkom, z którymi codziennie pływała w basenie. Dawn była jedną z gwiazd na Florydzie, a jej twarz widniała na billboardach w całym SeaWorld.
Koszmarny 24 luty dla Dawn
Pewien lutowy dzień był dla niej jednak koszmarem. 40-letnia Dawn Brancheau została wciągnięta do basenu przez orkę. Kobieta doznała złamania kręgosłupa, pęknięcia szczęki oraz złamania żeber. W jej płucach znajdowała się woda. Treserka nie miała szans na wydostanie się z silnych szczęk orki.
Warto wspomnieć, że to nie pierwsza śmierć którą spowodowała orka Tilikum. W 1991 roku razem z grupą innych waleni zabiła trenerkę. W 1999 roku w jej basenie znaleziono samobójcę.
Dorosłe orki osiągają długość do 10 metrów i ważą 5-8 ton. Powszechnie są one uważane za jedne z najbardziej inteligentnych zwierząt. Są jedynym naturalnym wrogiem największego zwierzęcia na ziemi - płetwala błękitnego.