Donald Trump już od dawna ma na pieńku z WHO. Zarzucał organizacji m.in. faworyzowanie Chin na arenie międzynarodowej. Prezydent USA uważał także, że organizacja zataiła ważne fakty na temat pandemii COVID-19, przez co uniemożliwiła rządom przygotowanie skutecznej strategii walki z wirusem.
Przeczytaj także: Włosi ogłosili sensację. WHO będzie to badać
Żądania wobec WHO. Wyciekła lista Trumpa
W maju 2020 r. Andrew Bremberg, ambasador USA w Genewie, udał się do siedziby organizacji i dostarczył listę żądań od Trumpa. Po ich wypełnieniu Amerykanie zgodziliby się na dalszą współpracę z WHO. Na liście było siedem żądań, które przedstawił teraz "New York Times".
Tego żądał Trump. Lista
- Śledztwo ws. reakcji WHO na wybuch pandemii koronawirusa i ustalenie jej źródła.
- Wezwanie Chin do dostarczenia próbek żywego koronawirusa oraz zaprzestanie cenzurowania chińskich lekarzy i dziennikarzy, którzy nagłaśniają sprawy związane z pandemią COVID-19.
- Poparcie przez dra Tedrosa Adhanoma Ghebreyesusa, dyrektora generalnego WHO, wprowadzania przez kraje ograniczeń w podróżowaniu w celu spowolnienia rozprzestrzeniania się koronawirusa na świecie.
- Wysłanie przez WHO zespołu ekspertów do Tajwanu w celu zbadania skuteczności reakcji miejscowych władz w walce z pandemią koronawirusa.
- Wstępna kwalifikacja leków i szczepionek, które mogą być pomocne w zwalczaniu koronawirusa, do użytku na całym świecie.
- Wprowadzenie wprost proporcjonalnej reprezentacji przedstawicieli państw, które mają największy udział w finansowaniu Światowej Organizacji Zdrowia.
- Poparcie dla propozycji zgłoszonych zmian przez G7: Stany Zjednoczone, Niemcy, Japonię, Francję, Wielką Brytanię oraz Włochy.
Przeczytaj także: Koronawirus nie pochodzi z Chin? Ekspert WHO ucina spekulacje
Kilka godzin po tym, jak lista została dostarczona WHO, Trump niespodziewanie ogłosił, że USA opuszczą struktury organizacji. Sam szef WHO, gdy tylko zapoznał się z listą od ambasadora USA, stwierdził, że nie jest zainteresowanie wchodzeniem w podobny układ. Dyrektor generalny WHO miał także przyznać współpracownikom, że czuje się tak, jakby znajdował w centrum konfliktu pomiędzy USA a Chinami.
Przeczytaj także: Koronawirus. WHO ostrzega rządy państw
Po tym, jak Donald Trump ogłosił, że USA opuszcza Światową Organizację Zdrowia, dyrektor generalny spotkał się z dziennikarzami. Dr Tedros Adhanom Ghebreyesus oświadczył wówczas, że ma nadzieję na ponowne nawiązanie współpracy z Amerykanami, która przez dziesięciolecia przynosiła całemu światu wiele korzyści.
To bardzo zmieniło zdrowie publiczne na całym świecie. Życzeniem WHO jest kontynuacja tej współpracy – oświadczył wówczas dr Tedros Adhanom Ghebreyesus.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.