Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
oprac. Danuta Pałęga | 

To była zemsta za miłosny zawód. Zadzwonił z przerażającym pytaniem

14

Pod koniec maja zeszłego roku w Tarnowie miał miejsce tragiczny pożar. 12 osób trafiło do szpitala, a jedna z poszkodowanych zmarła po miesiącach walki o życie w szpitalu. Sprawca usłyszał wyrok. Sąd nie miał dla niego litości.

To była zemsta za miłosny zawód. Zadzwonił z przerażającym pytaniem
To była zemsta za miłosny zawód. Zadzwonił z przerażającym pytaniem (Policja Tarnów)

Pożar wybuchł na klatce schodowej bloku mieszkalnego przy ul. Przemysłowej. Szybko ustalono, że został on celowo wywołany przez 39-letniego mężczyznę, Włodzimierza B. Podpalacz podpalił dziecięcy wózek, co spowodowało szybkie rozprzestrzenienie się ognia.

Włodzimierz B. miał na swoim koncie liczne przestępstwa, w tym kradzieże i rozboje, a niedawno opuścił więzienie. Nie miał stałego miejsca zamieszkania i przemieszczał się po Tarnowie, nocując w różnych miejscach.

Z relacji Radia Kraków wynika, że mężczyzna chciał zemścić się na jednej z mieszkanek bloku, która odrzuciła jego zaloty. W akcie zemsty podpalił budynek, a gdy ogień już się rozprzestrzeniał, zadzwonił do kobiety z przerażającym pytaniem: "czy już się palą?". W wyniku podpalenia 12 osób trafiło do szpitala, a jedna zmarła po czterech miesiącach walki o życie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Obrzeża Aten w ogniu. Władze ewakuowały mieszkańców

Sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Tarnowie, który skazał Włodzimierza B. na 25 lat więzienia. "Sąd przyjął, że działanie Włodzimierza B. było zabójstwem" - podaje Radio Kraków. Wyrok ten był znacznie surowszy niż żądanie prokuratury, która domagała się 7,5 roku pozbawienia wolności. Sąd uznał, że przeprosiny i skrucha oskarżonego były nieszczere, określając go jako osobę głęboko zdemoralizowaną.

Obrona i prokuratura mają prawo do odwołania się od wyroku do Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Decyzję w tej sprawie podejmą po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku.

Pożar miał poważne konsekwencje nie tylko dla poszkodowanych, ale także dla całej lokalnej społeczności. Mieszkańcy bloku stracili poczucie bezpieczeństwa, a wielu z nich doznało poważnych obrażeń. Płonąca klatka schodowa uniemożliwiła ewakuację, co przyczyniło się do tragicznych skutków.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
To odróżnia Ronaldo od Messiego. Laureat Złotej Piłki wskazał szczegół
Robert Lewandowski idzie po Złotą Piłkę? Znany portal pokazał swój ranking
Białoruska propaganda straszy Polską. "Demony chcą przejąć Białoruś"
Świebodzin zdetronizowany. Nowy pomnik Jezusa będzie dużo wyższy
Pożar Biedronki. Sklep niemal doszczętnie spłonął
Groźna sytuacja na pokładzie samolotu. Ursula von der Leyen udzieliła pierwszej pomocy pasażerowi
Uchodzi za znienawidzonego. Jest lepszy niż kiedykolwiek wcześniej
Idealne do smażenia i do kanapek. Przepis na masło klarowane
Oburzyły ją seks-gadżety w chińskim sklepie. Mieszkanka Gdańska prosi o interwencję
Kosmiczna kwota. Tyle Rafael Nadal zarobił na kortach
Mają polskie korzenie. Będą kanonizowani. Papież podjął decyzję
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić