Christine Dacera była 23-letnią stewardessą, która spełniała swoje marzenia. Noc sylwestrową miała spędzić z trójką przyjaciół w hotelu na Filipinach. Nie wiedziała, że czeka ją tam piekło.
Czytaj także: Prezent dla Rydzyka. Aż szczęka opada!
Dziewczyna została znaleziona nieprzytomna w wannie. Zawieziono ją do szpitala, jednak na miejscu stwierdzono zgon. Jak informuje The Sun, przyczyną zgonu miał być pęknięty tętniak aorty, który mógł być spowodowany bardzo forsowną aktywnością i prawdopodobnie wysokim poziomem alkoholu we krwi.
Czytaj także: UFO istnieje? Pentagon ma ujawnić swoje tajemnice
Rodzina i Komisja Praw Człowieka postanowiły zrobić kolejną sekcję zwłok, na własną rękę. Pewne jest jednak to, że Christina była posiniaczona i podrapana na całym ciele. Znaleziono również ślady nasienia, co świadczy o tym, że dziewczyna była gwałcona.
Podejrzanych jest 11 mężczyzn. Policja zidentyfikowała osoby będące z Christiną w pokoju w czasie jej śmierci. Okazuje się, że większość mężczyzn to zadeklarowani homoseksualiści.
Czytaj także: Naukowcy przebadali kiszonego ogórka. Zaskakujące wyniki
Nagranie udostępnione przez CCTV pokazuje ostatnie minuty życia Christiny. Dziewczyna szła rozweselona z kieliszkiem w dłoni do pokoju razem z jednym z mężczyzn.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.