Wojna w Ukrainie, którą rozpętała Rosja, sprawiła, że sytuacja na całym świecie drastycznie się zmieniła. Najbardziej odczuwają to na własnej skórze państwa, które graniczą z Rosją i Ukrainę. Dziś już nikt nie ma wątpliwości, że silne wojsko jest podstawą, aby chronić bezpieczeństwa swojego kraju.
Morawiecki o polskiej armii. Tak ma wyglądać
Polska także zaczyna robić wiele, aby mieć armię, która będzie postrachem dla potencjalnego agresora. W związku z tym zapowiadane są wielomiliardowe zakupy wojskowego sprzętu. Dodatkowo polscy żołnierze bez przerwy biorą udział w różnego rodzaju ćwiczeniach.
Tym razem dużo działo się na poligonie Nowa Dęba na Podkarpaciu. To tam zorganizowano manewry z udziałem wojsk państw Grupy Wyszehradzkiej, Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. W środę obserwowali je premierzy Polski i Słowacji. Mateusz Morawiecki przyznał, o jakiej armii marzy w naszym kraju.
- Musimy budować armię tak silną, żeby najlepiej nie musiała walczyć. Żeby samą swoją siłą odstraszała wroga - cytuje premiera Polski Polsat News.
Morawiecki za przykład podał Ukrainę. Jego zdaniem obecna wojna jest dowodem na to, jak ważne jest nowoczesny sprzęt wojskowy.
- Dobre uzbrojenie mniejszej armii ukraińskiej służy skutecznie obronie przed większą, barbarzyńską armią rosyjską. Dobre uzbrojenie jest jak trzy proce w ręku Dawida w walce z Goliatem. I my taką armię budujemy - przyznał.
Premier potwierdził, że polskie wojsko ma zostać gruntownie zmodernizowane. Tylko w 2023 roku na ten cel zostanie przeznaczonych 100 miliardów złotych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.